Jerozolima 12.04.33 r.n.e
godz.8.00
Wczoraj wieczorem, służba bezpieczeństwa zatrzymała Jezusa z Nazaretu. Zatrzymanie przeprowadzono w ogrodach oliwnych na przedmieściach. Zatrzymany nie stawiał oporu. Podczas zatrzymania jedna z towarzyszących mu osób zachowując się agresywnie dopuściła się czynu karalnego, ciężkiego uszkodzenia ciała funkcjonariusza państwowego. Jednakże z przyczyn niewyjaśnionych za przyczyną zatrzymanego, nastąpiło zatrzymanie krwotoku. Odstąpiono od aresztowania napastnika z powodu braku śladów popełnienia przestępstwa. Jezusa od eskortowano do budynku sądu. Tam będzie osądzony przez Annasza i Kajfasza oraz Radę Starszych.
Trzeba nadmienić, iż cała akcja nie powiodłaby się gdyby nie współpraca społeczeństwa z organami ścigania. Cenne informacje o miejscu przebywania samozwańczego Mesjasza plus sprawna akcja służb po raz kolejny zakończyła się pełnym sukcesem.
- Jakubie, powiedz nam jeszcze kto wskazał miejsce pobytu Jezusa?
- Tak, mogę już powiedzieć, ponieważ służby ujawniły osobę, która w tak znaczący sposób przyczyniła się do pojmania Nazarejczyka. Jest nim nijaki Judasz Iskariota.
- a czy to nie jest ten sam, który chodził z Jezusem?
- tak, ten sam, oooooooooooo, właśnie podchodzi do naszego stanowiska?
- Dzień dobry
- Dzień dobry,
- podobno Pan przyczynił się do pojmania Jezusa
- Tak, ja
- a co się tak naprawdę stało?
- od czego tu zacząć....Spełniłem swój obowiązek, wskazałem człowieka który nawoływał do buntu, były także problemy — Początkowo miano mi dać większą ilość funkcjonariuszy, lecz w końcu zgodzono się, że z Góry oliwnej widać całą dolinę, i zbyt wielki oddział mógłby łatwo zwrócić na siebie uwagę. Większa więc część funkcjonariuszy została w Ofel; również porozstawiano tu i ówdzie na bocznych drogach i w mieście czaty, by zapobiec zbiegowisku i usiłowaniom ratowania Jezusa. Baliśmy się reakcji społeczności lokalnej. Nie zapominajmy, że jeszcze kilka dni temu tłumy wiwatowały na jego widok.
- Tak...., a jak to było z tym znakiem
- umówiłem się z funkcjonariuszami, że znakiem do akcji będzie mój pocałunek, to od niego wszystko się rozpoczęło.
- czy odebrał Pan już swoją nagrodę
- hmmm, a skąd Pan o niej wie?
- dzisiaj to już nie tajemnica, wszyscy o niej mówią
- tak, ma Pan rację wszyscy, właśnie idę po nią.
- Dziękuje za rozmowę
- Dziękuje
- Proszę szanownych słuchaczy, jak słychać kolejna akcja zakończona sukcesem, będziemy na bieżąco śledzić działania podejmowane w sprawie Jezusa. Już dzisiaj śmiało możemy powiedzieć, że cała ta sprawa ma znamiona sprawy, którą winna się zająć najwyższa komisja. Do usłyszenia, kłania się redaktor Jakub.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz