Czy Halloween to tylko niewinna zabawa? |
W Piśmie Świętym czytamy: "Wszystko badajcie, a co
szlachetne - zachowujcie! Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór
zła" (1 Tes 5, 21-23).
Bardzo serdecznie i gorąco chciałbym w tym momencie pozdrowić
wszystkich, którzy postanowili poświęcić kilka minut i zapoznać
się z treścią poniższego artykułu. Artykuł ten nie rości sobie
prawa do tego by być uznany za całościowe opracowanie problemu, a
jedynie za pewnego rodzaju próbę zapoznania się z treściami jakie
niesie "święto" Halloween, tak przecież szeroko
rozpowszechnione i zakorzenione w kulturze tego kontynentu.
Po raz
pierwszy zetknąłem się z tym "świętem" po przybyciu do
Stanów Zjednoczonych, dokładnie do Detroit. W ciemny i dość zimny
halloweenowy wieczór mój kolega postanowił pokazać mi coś co do
tej pory było dla mnie czymś nieznanym. Tak więc miałem okazję
zobaczyć na ulicach Detroit dzieci przebrane za wiedźmy,
kościotrupy, wilkołaki. Apogeum zdziwienia, a może bardziej
przerażenia, wywołał we mnie płonący dom (dla niektórych święto
to było wspaniałą okazją aby spalić stare opuszczone domostwa).
Patrząc z perspektywy czasu, było to dla mnie niepokojące
spotkanie z inną "kulturą". Jednak do głębszej
refleksji zmobilizował mnie dopiero obejrzany film "Halloween -
Trick or Treat", który to w jasny sposób wskazuje, że
korzenie tego święta wywodzą się z poganizmu, satanizmu i czarnej
magii. Wstrząsające wrażenie wywarło na mnie świadectwo
mężczyzny, który jako dziecko był przeznaczony na kapłana w
kręgu satanistów, a który był świadkiem złożenia w ofierze
szatanowi swojej koleżanki, od momentu narodzin przeznaczonej na
ofiarę dla boga śmierci.
HISTORIA HALLOWEEN
Po krótkim wstępie, oddajmy głos historii cofając się do
źródeł tego "święta", które, niestety, w dzisiejszych
czasach wręcz konkuruje ze świętami Bożego Narodzenia i Wielkiej
Nocy.
Halloween jest to festiwal pochodzący ze Szkocji a
obchodzony w wigilię Wszystkich Świętych, czyli 31 października.
W tradycji pogańskiej ponad 2 tysiące lat temu, ostatni dzień
roku (31 października) świętowano potrójnie: 1) żegnano lato, 2)
witano zimę i 3) obchodzono święto zmarłych. Dla Celtów data 31
października była przełomowa jako pożegnanie Starego Roku i
powitanie Nowego Roku z racji zakończenia żniw. Święto Halloween
zapoczątkowali Celtowie, którzy zamieszkiwali obecne tereny Anglii,
Irlandii, Szkocji, Walii i płn. Francji. Celtyccy kapłani, nazywani
druidami, czcili w tym dniu w szczególny sposób boga śmierci
Samhain. Tak więc dzień ten stał się świętem śmierci, gdyż
tego dnia bóg celtycki wywoływał duchy, złych zmarłych, którzy
odeszli w ciągu ostatniego roku. Według celtyckich wierzeń, w tym
czasie złe duchy wędrowały po wsiach dokuczając ludziom. Celtowie
spodziewali się prześladowań ze strony złych duchów, co wcale
nie było dla nich czymś zabawnym. Ludzie ci wierzyli, że przez
składane ofiary za grzechy zmarłych, winy mogą być odpuszczone a
uwolnione dusze mogą osiągnąć niebieską chwałę. Celtowie
również oddawali hołd słońcu, które uznawali za bóstwo,
wierząc, że to właśnie słońce jest najlepszym przyjacielem, bo
daje wzrost zbożu i ciepło dla człowieka. W dniu 1 listopada,
który był również celtyckim Nowym Rokiem, składano słońcu
ofiarę nie tylko ze zwierząt ale nawet z ludzi (byli to przeważnie
mężczyźni, często kryminaliści, których palono w wiklinowych
koszach pokrytych słomą). Celtowie rozpalając ognisko wierzyli, że
w ten sposób mogą wspomóc boga słońca, który u schyłku lata
wydawał się być słabszym niż bóg śmierci, wierzyli też, że
ciepło ognia odpędzi złe duchy i skieruje je na inne drogi.
Celtowie bali się tego wieczoru bardziej niż jakiegokolwiek innego
dnia roku. Złe duchy wieczorem były wszędzie. Mówiono, że
różnego rodzaju zaklęcia i czary podczas wigilii "Samhain"
posiadały szczególną moc.
DRUIDZI
Celtowie mieli swoich satanistycznych kapłanów nazywanych
druidami. Owi kapłani 31 października wyruszali od zamku do zamku
domagając się jedzenia, a ci, którzy im odmówili byli
przeklinani. Niejednokrotnie zdarzało się, że kapłani nie tylko
oczekiwali na jedzenie ale żądali ofiary z ludzi, głównie
chodziło o młode dziewczęta, które następnie były składane w
ofierze szatanowi poprzez spalenie na stosie. Jeżeli wydana
dziewczyna zyskiwała ich aprobatę, zapalali świecę uczynioną z
ludzkiego tłuszczu i wkładali ją do wyrzeźbionej głowy Jacka
0-Lanterna, co miało chronić wszystkich domowników od demonów.
Jeśli oczekiwania nie zostały zaspokojone następował czas trików,
czyli sztuczek. Na drzwiach wejściowych do domu zawieszali
heksagram, który był znakiem, że szatan lub jego demony mogą tej
nocy bezkarnie gnębić ludzi, nawet zabijając któregoś z
domowników. Uderzenia i dźwięki muzyki ogłaszały rozpoczęcie
wędrówki kapłanów, dodatkowo wprowadzając atmosferę strachu.
Często druidowie napadali na swoje ofiary, mordując je, po czym
składali je w ofierze. Kapłani celtyccy byli ludźmi kontrolowanymi
przez szatana - posiadali niezwykłą, dziwną a zarazem straszną
moc. Owa noc była nasycona nie tylko wędrówką kapłanów ale
również wszelkiego rodzaju sztuczkami czarnej magii. Nieodzownym
atrybutem święta Halloween były noszone przez kapłanów duże
rzepy, ponacinane na podobieństwo demonów. Po przybyciu Celtów na
kontynent północno-amerykański rekwizyt rzepy zastąpiła dynia.
Wierzono, że każdy kapłan celtycki zawiera demonicznego ducha,
który go osobiście prowadzi i kieruje nim. Nieodzownym elementem
Halloween były przeraźliwie czarne stroje. Zwyczaj ten wywodzi się
z przekonania, że właśnie tej nocy duchy zmarłych włóczą się
po ziemi. Celem stroju miało być zmylenie złego ducha, by myślał,
że jest to jeden z duchów i pozostawiał takiego człowieka w
spokoju.
KOŚCIÓŁ KATOLICKI
Mówiąc o roli Kościoła Katolickiego należy niewątpliwie
pamiętać, że przez pierwsze cztery wieki religia katolicka musiała
działać w "podziemiu" nauczając o Jezusie Chrystusie.
Dopiero w momencie uznania chrześcijaństwa za religię oficjalną,
Kościół miał szersze możliwości w nauczaniu, co niewątpliwie
miało pozytywny wpływ na życie duchowe, społeczne czy nawet
polityczne. Ojcowie Kościoła widząc niejednokrotnie zwyczaje
pogańskie, starali się tym świętom nadać chrześcijański
wymiar. Grzegorz IV w 834 r. wprowadził do Kościoła Uroczystość
Wszystkich Świętych jako pamięć o zmarłych. Uroczystość ta, to
oddanie czci wszystkim świętym w niebie tym znanym jak również
tym bezimiennym. Do ósmego wieku Uroczystość Wszystkich Świętych
obchodzono w miesiącu maju. Papież, widząc nieustanne praktyki
Celtów, postanowił nadać temu świętu wymiar prawdziwie
chrześcijański, przenosząc Uroczystość Wszystkich Świętych w
miejsce Halloween. Niestety, pomimo wielu usiłowań, cały czas
istnieje grupa ludzi, która kultywuje festiwal śmierci. W ostatnich
czasach możemy nawet zauważyć jakieś ponowne zainteresowanie się
tym "świętem", które rozprzestrzenia się i to nie tylko
w Anglii, Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie ale od kilku lat nawet w
Polsce. Chciejmy pamiętać, że Halloween w swojej historii nigdy
nie było świętem chrześcijańskim. Święto to zawsze było
satanistyczne.
WSPÓŁCZESNE HALLOWEEN
Proponuję, abyśmy przez chwilę przyjrzeli się jak dzisiaj
obchodzone jest Halloween. Czy w większości nie koncentruje się
ono na ciemności, śmierci, strachu i złu? Chyba najbardziej
niepokojące jest to, że z uśmiechem na ustach przebieramy nasze
dzieci za wiedźmy, kościotrupy, szkielety, śmierć, wilkołaki i
wysyłamy je w ciemność ulicy gdzie nasze aniołki, które mają
służyć Bogu, powtarzają pogański rytuał druidzkich
satanistycznych kapłanów: "treat or trick".
Część
społeczeństwa zasłania się stwierdzeniem, że to tylko dla
zabawy, dla "fanu", my przecież nie traktujemy tego
poważnie. My może nie, ale nie wiemy czy szatan tego nie bierze na
poważnie, przecież to jest jego święto. Ten wieczór zawsze był
poświęcony jego czarnej i złośliwej magii. Biblia Szatańska
wyraźnie mówi, że Halloween jest ich największym świętem.
Doreen Irving (praktykowała okultyzm) napisała książkę "Set
free to serve Christ' ("Uwolniony, by służyć Chrystusowi").
W tej to właśnie książce czytamy: "Prawdziwi czarodzieje
cieszą się gdy chrześcijanie biorą udział w demonicznych
tradycjach. Bardzo często demony mają dostęp do wielu ludzi. Czy
myślicie, że TRICK or TREAT - to przeszłość bez żadnego
znaczenia dzisiaj?
W USA okultyzm nieustannie zabija w czasie
Halloween. W Australii media podają o powtarzających się corocznie
ofiarach składanych z ludzi w Melbourne i Brisbane."
Do
najnowszych niestety mało chlubnych kart halloweenowego szaleństwa
należy dodać spalony w zeszłym roku anglikański kościół św.
Jana, wybudowany w 1754 roku (Lunennburg, Nova Scotia). Kościół
ten był drugim pod względem wieku kościołem anglikańskim w
Kanadzie (pożar wybuchl zaraz po północy, policja bardzo mocno
łączy ten incident z halloweenowym szaleństwem). W tę właśnie
noc w samym miasteczku i okolicy policja zanotowała 22 wezwania do
pożarów. Jedna z rozmówczyń nazwała tę noc “nocą piekła”
a halloween jako przykład degradacji człowieka.
Drogi czytelniku, na ile było mi to dane, chciałem ukazać mroki
i niepewności święta Halloween, ale ostateczną decyzję
pozostawiam Tobie, który w tym momencie bierzesz odpowiedzialność
nie tylko za zbawienie swojej duszy lecz również za zbawienie duszy
Twojego dziecka. Mam świadomość, że nie można tylko zabrać
dzieciom tego “święta”, nie dając nic w zamian. Zastanawiam
się, czy dobrze przygotowany wieczór w gronie rodzinnym (np:
wspólna modlitwa, dobry film) nie będzie lepszym prezentem niż
halloweenowe szaleństwo.
Jeśli kogoś z czytelników
zainteresował temat poruszony w tym artykule, zachęcam gorąco do
obejrzenia filmu: "Halloween - Trick or Treat", który
doskonale ukazuje tragizm wydawałoby się radosnego i niegroźnego
święta jakim jest Halloween, szczególnie jeśli do tego przykłada
rękę chrześcijanin. Zły tym razem omamił nawet chrześcijan,
którzy pod pozorem niewinnej zabawy, uczestniczą w karnawale
śmierci, gdzie głównym wodzirejem jest sam szatan.
Cytuję z Pisma Świętego na zakończenie:
"Lecz
po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom?
Albo czy sam bożek jest czymś? Ależ właśnie to, co ofiarują
poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym,
byście mieli coś wspólnego z demonami. Nie możecie pić z
kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy
stole Pana i przy stole demonów". (1 Kor 10,19-22)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz