Jakże jestem wdzięczny, że zechciała pani poświecić mi uwagę na łamach pani komiczno-rozrywkowego pisma. Dziękuję, bo pewnie wielu czytelników dopiero z pani tekstu dowie się o moim istnieniu. A poza wszystkim - odświeżanie informacji sprzed kilku lat bardzo jest sensowne… - czytamy w liście bp Wiesława Meringa wysłanym do redaktor Katarzyny Wiśniewskiej z „Gazety Wyborczej”.
Organ z Czerskiej piórem Katarzyny Wiśniewskiej zaatakował hierarchę tekstem „Przemiany biskupa Meringa. Klucz do zagadki leży w teczkach IPN”. Publicystka zasugerowała, że propisowskie przekonania biskupa wynikają z lustracyjnych problemów hierarchy.
Na długiej liście żalów jakie Wiśniewska formułuje pod adresem biskupa włocławskiego znalazły się m. in. propagowanie kultu katastrofy smoleńskiej oraz przesłanie przewodniczącemu PE listu, w którym duchowny „ośmielił” się skrytykować eurokratę za jego antypolskie wypowiedzi.
W opublikowanym na stronie diecezji włocławskiej liście biskup Mering zareagował na komentarz Wiśniewskiej. Jak ironicznie zauważył hierarcha autorka „dobrze znana jest w całej Unii Europejskiej z obiektywizmu, wyważonych sądów i nieugiętego dążenie do prawdy”.
„[…] tyle w Pani artykule pięknych i dawno sformułowanych opinii; cóż repetitio est mater… lepiej przywołać minione, niż tworzyć oryginalne własne” – pisze bp. Mering.
Źródło: diecezja.wloclawek.pl
www.pch24.pl//bp-mering-ironi…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz