Santarem
Ta historia wydarzyła się w XIII w. w Portugalii, w miejscowości Santarem, leżącej między Lizboną a Fatimą.
Pewna kobieta uskarżająca się na niewierność męża zgodziła się dostarczyć miejscowej wróżce Hostię w zamian za radę i pomoc. W czasie Mszy św. przyjęła Komunię św., po czym wyjęła Hostię z ust i ukryła ją pod chustką na głowie. Jednak gdy tylko wyszła z kościoła, Hostia zaczęła krwawić. Kobieta zamiast do wróżki pobiegła do domu, gdzie ukryła zakrwawioną chustkę z Hostią w skrzyni na ubrania. W nocy skrzynia zaczęła promieniować tajemniczym światłem. Wezwany następnego ranka ksiądz przeniósł krwawiącą ciągle Hostię do kościoła św. Stefana, gdzie zatopiono ją w wosku. Odtąd świątynię zaczęto nazywać kościołem Cudu Przenajświętszego.
Gdy blisko 20 lat później otwarto tabernakulum, okazało się, że wosk zmienił się w kryształową ampułkę, Hostia zaś nosiła ślady świeżej krwi. Krew jeszcze kilkakrotnie pojawiała się w ampułce. Takie zdarzenie odnotowano w 1276 r., gdy papieżem został Portugalczyk Pedro Juliao (przybrał imię Jan XXI), a następnie - osiem miesięcy później - gdy papież zginął w wyniku runięcia sklepienia pałacu papieskiego. Krew pojawiła się też później, gdy ampułkę wziął do ręki powątpiewający w prawdziwość cudu patriarcha Lizbony. Władze kościelne potwierdziły autentyczność tego cudu. Do 1974 r. ampułkę z jej cenną zawartością pokazywano publicznie tylko kilka razy w roku przy okazji uroczystych procesji, m.in. w uroczystość Bożego Ciała. Obecnie wierni mogą adorować cudowną Hostię umieszczoną w kościele Cudu. Zabezpieczona szybą pancerną i systemem alarmowym może być oglądana z bliska.
Źródło: http://maranciaki.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz