sobota, 2 stycznia 2016

Dlaczego nienawidzą Maryję ?

"PRAWDZIWE ŻYCIE W BOGU" 10.10.90 - Jezus : To dlatego właśnie przed Moim Powrotem posyłam przede Mną Arkę Przymierza [Ap 11,19; Ml 3,1], posyłam wam Niewiastę z Apokalipsy [Ap 12,1], drugą Ewę [Rdz 3,20+Jn 19,27+Syr 40,1], która zmiażdży Swą piętą głowę węża [Rdz 3,15], wysyłam przede Mną Moją Matkę [Łk 1,43], aby otworzyć wam szeroką drogę na tej pustyni i wyrównać ją. Wysyłam wam Królową Nieba [Ap 12,1; Ps 45,10.14], Bramę Niebios [Prz 8,34-35], aby was przygotowała i pouczyła tych wszystkich z was, którzy leżą ciągle w pyle, aby zbliżyli się i zawarli pokój ze Mną, waszym Bogiem, przed Moim Wielkim Powrotem. Wysyłam wam Królową Pokoju [Pnp 8,10], aby wzywała na apel – od jednego krańca ziemi do drugiego – i zgromadziła was wszystkich.



"Do Kapłanów umiłowanych synów Matki Bożej" 254 Maryja : Jestem waszą Niepokalaną Matką. Pozwólcie Mi się prowadzić, najmilsi synowie, by doskonale zrealizował się Mój matczyny plan. 
To plan nieprzyjaźni.
«Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a Niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo i Jej» [Rdz 3,15]. Tak powiedział Pan o Mnie, zwracając się do węża, kiedy przez niego grzech wszedł w historię rodzaju ludzkiego, u jej początku. To nieprzyjaźń między Mną a szatanem, między Niewiastą i wężem, między Moją armią i jego, między dobrem i złem, między łaską i grzechem. Idąc Moją drogą, nie można akceptować kompromisów ze złem, ponieważ droga ta jest zbudowana na nieprzyjaźni między tymi dwoma przeciwstawnymi rzeczywistościami. Mój Syn Jezus staje się znakiem sprzeciwu: jest wam dany przez Ojca dla zbawienia i na upadek wielu [Łk 2,34]. Przeżywacie dzisiaj mroczne czasy, ponieważ na wszelkie sposoby usiłuje się doprowadzić do kompromisu między tym, co Boskie i co szatańskie, między dobrem i złem, między duchem Jezusa i duchem świata. Wielu ludziom grozi niebezpieczeństwo, że padną ofiarą ogólnego zamętu. Nawet w Moim Kościele chciałby się panoszyć fałszywy duch, który nie jest duchem Jezusa, Syna Bożego. Jak niewidzialna trująca chmura szerzy się duch pomieszania tego, co Boskie z tym, co należy do świata, przez co Słowo Boże zostaje pozbawione mocy, a głoszenie Ewangelii – swojej siły. 
To jest plan walki.
Wspomagani przeze Mnie – idąc drogą wyznaczoną przez Jezusa – macie walczyć z szatanem, grzechem, błędem i niewiernością. Dzięki Bożemu przywilejowi zostałam zachowana od wszelkiego grzechu, nawet pierworodnego, gdyż Przenajświętsza Trójca przewidziała Mnie na Wodza w straszliwej walce obejmującej Niebo i ziemię, duchy niebieskie i ziemskie. Jest to walka wielka i nieustanna, często niewidoczna, obecnie zaś stała się ona powszechna. W Apokalipsie zostałam zapowiedziana jako «Niewiasta obleczona w słońce» [Ap 12,1], która prowadzi walkę z czerwonym Smokiem i z wszystkimi jego zwolennikami. Jeżeli chcecie wesprzeć Mój plan, musicie walczyć, Moi mali, synowie Matki-Wodza. Walczcie z grzechem, z kompromisem, przy pomocy broni modlitwy i cierpienia. Każdego dnia, wraz ze Mną, prowadźcie tę bitwę – w ukryciu i ufności, w pokornym spełnianiu waszych codziennych obowiązków, w doskonałym naśladowaniu Jezusa, w ubóstwie i pogardzie świata oraz samych siebie. 
To plan zwycięstwa.
Po obecnym tryumfie zła, któremu udało się zapanować nad światem, w końcu zwycięstwo należeć będzie jedynie do Mojego Syna Jezusa. To On jest jedynym Zwycięzcą. Zakończeniem wielkiej, przeżywanej obecnie walki będzie Jego chwalebne Królestwo pokoju i dobroci, sprawiedliwości i świętości, które zapanuje na świecie i zajaśnieje w sercach wszystkich. Tak więc realizacja planu nieprzyjaźni, walki i zwycięstwa [Rdz 3,15] zakończy się tryumfem Mojego Niepokalanego Serca.


13 czerwca 1981 Jan Paweł II : Na początku historii zbawienia Ojciec Przedwieczny przewidział i wybrał Ciebie, Niepokalana, na Matkę Słowa Wcielonego. Na początku owej walki pomiędzy dobrem i złem postawił Ciebie, jako 'Niewiastę, która depcze głowę węża' [Rdz 3,15].

"Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny" 51,52,53,54/273 Św.Ludwik Grignion de Montfort : Do tych właśnie ostatnich i okrutnych prześladowań szatana, które wzmagać się będą z dnia na dzień aż do zapanowania antychrysta, odnosi się głównie owa pierwsza i słynna przepowiednia i owo przekleństwo, które Bóg w ziemskim raju rzucił na węża. Warto je tu wytłumaczyć na chwałę Najświętszej Dziewicy, ku zbawieniu Jej dzieci i zawstydzeniu szatana. 
Położę nieprzyjaźń między tobą a między niewiastą, i między nasieniem twoim a nasieniem jej: Ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę jej (Rdz 3,15). 
Raz jeden tylko Bóg położył tę nieprzyjaźń, ale nieprzyjaźń nieprzejednaną, która trwać będzie i wzrastać aż do końca. To nieprzyjaźń między Maryją, czcigodną Bogarodzicą, a szatanem, między dziećmi i sługami Najświętszej Panny a dziećmi i wspólnikami Lucyfera. Najgroźniejszą nieprzyjaciółką, jaką Bóg przeciwstawił szatanowi, jest Maryja, Jego Święta Matka. Już w raju ziemskim tchnął Bóg w Nią, choć wówczas istniała Ona tylko w Jego myśli [Prz 8,22], tyle nienawiści do tego przeklętego nieprzyjaciela Boga, tyle przemyślności w ujawnianiu złośliwości tego odwiecznego węża, tyle mocy ku zwyciężeniu, zdeptaniu i zmiażdżeniu [Rdz 3,15] tego pysznego bezbożnika, iż boi się on Jej nie tylko więcej niż wszystkich aniołów i ludzi, ale poniekąd więcej niż samego Boga. Nie znaczy to jakoby gniew, nienawiść i potęga Boga nie były nieskończenie większe niż u Najświętszej Dziewicy, gdyż doskonałości Maryi są przecież ograniczone. Należy to raczej tym tłumaczyć, że po pierwsze, szatan będąc pysznym, nieskończenie więcej cierpi na tym, że zostaje zwyciężony i ukarany przez małą i pokorną służebnicę Pańską, której pokora upokarza go bardziej niż potęga Boża. Po drugie, ponieważ Bóg dał Maryi tak wielką władzę nad szatanami, że jak często sami zmuszeni byli wyznać ustami opętanych, obawiają się więcej jednego Jej westchnienia za jakąś duszą, niż modlitw wszystkich świętych, i jednej Jej groźby, niż wszystkich innych mąk. 
Co Lucyfer stracił przez pychę, Maryja zyskała przez pokorę. Co Ewa przez nieposłuszeństwo skazała na zgubę i potępienie, Maryja uratowała przez posłuszeństwo. Ewa będąc posłuszna wężowi, zatraciła siebie i wszystkie swe dzieci, wydając je na pastwę szatana. Maryja przez swą doskonałą wierność Bogu ocaliła siebie wraz ze wszystkimi swymi dziećmi [Rdz 3,15; Jan 19,27; Ap 12,17] i sługami, które poświęciła Majestatowi Bożemy (św. Ireneusz). 
Bóg położył nie tylko jedną nieprzyjaźń, ale wiele, nie tylko pomiędzy Maryją i szatanem, ale pomięrzy potomstwem Najświętszej Dziewicy a potomstwem szatana. To znaczy iż Bóg położył nieprzyjaźń i wewnętrzną odrazę między prawdziwymi dziećmi i sługami Najświętszej Panny a dziećmi i niewolnikami szatana. Nie miłują się oni wzajemnie i nie ma między nimi żadnej łączności wewnętrznej. Dzieci Beliala, niewolnicy szatana, miłośnicy świata - na jedno to bowiem wychodzi - prześladują dotąd i w przyszłości prześladować będą bardziej niż kiedykolwiek wszystkich, co należą do Najświętszej Dziewicy, podobnie jak ongiś Kain prześladował brata Abla, a Ezaw brata swego Jakuba, oni bowiem wyobrażają potępionych i wybranych. Ale pokorna Maryja zawsze odnosić będzie nad pysznym szatanem zwycięstwa i to tak świetne, iż wreszcie zetrze głowę [Rdz 3,15], siedlisko pychy. Zawsze uda Jej się wytropić jego wężową złośliwość, rozładować jego grymasy piekielne, rozwiać jego zamysły diabelskie, i aż do końca wieków zabezpieczać swe wierne sługi przed uchwytem jego okrutnych łap. A moc Maryi nad wszystkimi szatanami rozbłyśnie [Pnp 6,10; Ap 12,1] przede wszystkim w czasach ostatecznych, kiedy to szatan czyhać będzie na Jej piętę [Rdz 3,15], czyli na Jej pokorne sługi i wierne dzieci, które Ona wzbudzi do walki z nim. W oczach świata będą oni mali i biedni, poniżeni, prześladowani i uciskani, jak pięta w stosunku do innych członków ciała. Ale w zamian za to będą oni bogaci w łaski Boże, które im Maryja rozdawać będzie obficie [Prz 8,35], będą wielcy i wzniośli w świętości przed Bogiem, wyniesieni ponad wszelkie stworzenie, pomocą Bożą wspierani, iż piętą swej pokory wespół z Maryją zmiażdżą głowę szatana i staną się sprawcami tryumfu Chrystusa.


Uwaga! Tylko dla pełnoletnich! 


Na zakończenie pomyślmy ...
Jeżeli byłaby to tylko figurka, dzieło rąk ludzkich, wymysł religijnych głów, czyli coś co nie ma nadnaturalnego charakteru, znaczenia to czy żywiłaby taki sprzeciw nieprzyjaciela? Czy by niszczono figury, kaplicę poświęcone Maryi? Nie, przeciwnik doskonale wie, że ostatnie słowo należy do Matki naszego Zbawiciela. To Ona poprzez swoją pokorę, zawierzenie i całkowite oddanie Bogu stała się tą której służą Aniołowie i tą którą nazywam swoją Matką. Totus Tuus Maryjo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz