sobota, 12 grudnia 2015

„Rośnie siła uprzedzenia wobec wyborów, których dokonali Polacy”

Myślę, że musieli się poczuć strasznie zagrożeni, skoro zdecydowali się kilka miesięcy temu na zabiegi, które miały im zapewnić wpływy także po wyborach

— tak zachowanie polityków PO–PSL, którzy sami wywołali kryzys prawny w państwie, a teraz zarzucają to PiS, komentuje bp Wiesław Mering, ordynariusz włocławski, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem.

Według duchownego poprzednia ekipa nie umie przyznać się do popełnionych błędów i całą winę próbuje zrzucić na obecny obóz rządzący.
Bardzo boli, że prawda w ogóle przestała coś znaczyć. Liczą się tylko obelgi, zjadliwe bon moty, kto kogo pokona

— ubolewa bp Mering.

Jest oburzony nawoływaniem Stefana Niesiołowskiego, aby 13 grudnia demonstrować przed domem Jarosława Kaczyńskiego.


To wyjątkowo obrzydliwe, strasznie psuje atmosferę życia społecznego, nie tylko politycznego, narodowego
— wskazuje ordynariusz włocławski.

Zwraca uwagę na propagandę i kłamstwa, którymi „najrozmaitsze TVN-y” karmią Polaków.
Rośnie siła uprzedzenia wobec wyborów, których dokonali Polacy. A przecież to wszystko było zgodne z regułami demokracji. Naród ma prawo wybrać i wypowiedzieć się tak, jak chce, nie musi słuchać podpowiedzi „Gazety Wyborczej” czy stacji komercyjnej. Jeżeli mienią się demokratami, to niech zostawią ludziom wolność. Wraz z wolnością rodzi się odpowiedzialność, która w tej chwili przeszła na dawną opozycję.Pozwólmy nowemu rządowi kierować państwem, tak jak zapowiadali w trakcie kampanii wyborczej

— wzywa bp Mering.

Oceniając wykreowany przez media spór wokół Trybunału Konstytucyjnego, mówi o mentalności wielu środowisk opiniotwórczych, które skłócając ludzi świadomie niszczą tkankę narodową.
Zupełnie nie liczą się prawda, prawo, sprawiedliwość, tylko interes tych, którzy zostali odrzuceni przez Naród

— dodaje duchowny.

Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, demaskować manipulacje, przekłuwać te sztuczne balony wytwarzane dla postrachu i budzenia przerażenia w sercach ludzi. Ogromne znacznie mają te środki przekazu, które ukazują racje strony rządzącej, nazywając rzeczywistość po imieniu

— podkreśla bp Wiesław Mering, apelując jednocześnie o modlitwę w intencji rządzących.

bzm/”Nasz Dziennik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz