Elizabeth i Lily Joice, fot. YoutubeAmerykanka Elizabeth Joice oddała życie za swoje dziecko. Chora na raka kobieta nie dokonała aborcji ani nie podjęła kuracji leczniczej, by móc urodzić zdrową córkę. Oto prawdziwa miłość matczyna.
Elizabeth Joice podczas ciąży zachorowała na raka. Zrezygnowała jednak z aborcji i terapii leczniczej i zdecydowała się urodzić dziecko. Córka Lily jest zdrowa, jednak matka zmarła kilka tygodniu po porodzie. To niezwykle piękny przykład matczynej miłości.
Wdowiec i ojciec dziecka, Max, mówi, że „najważniejszą rzeczą w życiu” jego zmarłej żony było pragnienie urodzenia dziecka. Kobieta zrezygnowała z chemioterapii, by ocalić swoją córkę. Lily urodziła się w siódmym miesiącu ciąży poprzez cesarskie cięcie i jest całkowicie zdrowa. Matka zmarła kilka tygodni później w wieku 36 lat.
Elizabeth pierwszy raz zachorowała na raka płuc przed czterema laty. Chemioterapia była skuteczna i rak się cofnął. Niestety, gdy zaszła w ciążę, choroba powróciła. Lekarze nalegali na aborcję, jednak Elizabeth zdecydowanie odzrzuciła taką możliwość. Poświęciła swoje życie nienarodzonemu jeszcze dziecku.
Oto przykład prawdziwej miłości; jakże innej od egoizmu matek, które zabijają własne dzieci nawet nie dla ochrony swojego życia, ale po prostu dla wygody.
pac/kath.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz