Sąd apelacyjny stwierdził dzisiaj, że dobra osobiste posłów Twojego Ruchu (aż siedmiu poszkodowanych) nie zostały naruszone. Tym samym pozew m.in. Janusza Palikota, Romana Kotlińskiego i Armanda Ryfińskiego został oddalony. Armand Ryfiński (forpoczta pisania listów do Ojca Świętego) zapowiada, że parlamentarzyści będą „walczyć dalej”.
Wymienił odważnie słowo „Strasburg”. Nie ma jak donosić na Polskę obcym. Proszę bardzo, jeżeli dalej chcą kompromitować się publicznie, ich wolna wola.
Z krzyżem niejeden już walczył i padł pod jego ciężarem. Nie chcę urazić panów od Palikota, ale dużo więksi niż oni próbowali, a historia zapisała ich na swoich niechlubnych kartach. Ryfińskiego ani Palikota historia w ogóle nie zauważy.
Krzyż w Sejmie RP zostaje. Symbol miłości, przymierza pokoju, walki o wolność, obszar ofiarności. Znak, którego nienawidzi diabeł i ucieka od niego w mrok, oślepiany jego mocą. Znak, który szanuje większość polskiego społeczeństwa, także niewierzący.
To zresztą nie pierwsze próby zdyskredytowania Kościoła i swobód obywatelskich przez tę obsceniczną grupkę. I długo by wymieniać szkody dla społeczeństwa związane z funkcjonowaniem tej frakcji obskurantyzmu. Przypomnę tylko, że niejaki Janusz Palikot zasłynął z wypowiedzi, w której domagał się prawnego obniżenia wieku dopuszczającego inicjację seksualną u dzieci. W programie „Kropka nad i” stwierdził, że trzeba zmienić prawo, bo wiek inicjacji seksualnej to 13 lat. Według niego, taka jest średnia w Polsce.
Nie wiem, w jakiej Polsce ten człowiek żyje, ale to nie moja Polska.
Wywołało to nawet oburzenie red. Olejnik. Tym samym ideolog cywilizacji śmierci wpisał się w tendencję charakteryzującą niektóre kraje Zachodu, jak np. Królestwo Niderlandów, gdzie oficjalnie i prawnie funkcjonuje partia zoofilów i pedofilów. Jeżeli dane, o których wspomina m.in. ks. Oko, są wiarygodne, czyli że na tysiąc pedofilów czterystu to geje, a tylko jeden ksiądz, to wydaje się, że kierunek, który obrał pan Palikot, jest błędny, i warto, żeby zaczął tropić to zboczenie w środowiskach, które są mu ideologicznie bliższe.
Niezależnie od wyroku trzeba zauważyć jedną ważną rzecz. Twój Ruch to grupka niebezpieczna, będąca ekstremą, reprezentująca nieznaczną mniejszość społeczeństwa polskiego, a dokazująca tak, jak gdyby miała za sobą cały legion (chociaż z drugiej strony coś w tym jest…). Jeżeli chodzi o przedstawicielstwo Polaków, to jest to promil (słowo lubiane przez niektórych posłów Palikota) podobnie myślących. Radykałowie demolują demokrację w imię zdehumanizowanych zasad i antywartości, dokonują marszu przez instytucję, targając się na świętości, normalność, obyczaj, prawo.
Kolejne ustawy, te o zmianie płci na życzenie czy bardzo groźny projekt ustawy antydyskryminacyjnej, mogą zniszczyć demokrację. Wedle tej ostatniej, wkrótce zakazem prawnym obejmie się dyskryminację ze względu na ekspresję płciową, tożsamość płciową, stawiając je na równi z takimi cechami jak płeć, rasa, etniczność, wiek. Wszelkie perwersje i zboczenia będą chronione prawnie, a nawet uprzywilejowane. Prawnicy ostrzegają, że ustawa godzi poważnie w prawo, łamie wolność słowa, knebluje swobodę wypowiedzi, mniejszości seksualne będą bardziej uprzywilejowane od heteroseksualnej większości. Opinia Biura Analiz Sejmowych ustawę tę zdruzgotała.
Lecz PO, SLD i TR to zignorowały i dalej nad nią dłubią.
Czas powstrzymać palikotyzację Polski. Dla nas, Polaków, katolików, patriotów, działania libertynów to ważny znak. Jeżeli prześpimy decydujący moment, który przespali chrześcijanie na Wyspach Brytyjskich, w Niemczech, w Holandii, Hiszpanii, Francji czy Belgii, to dojdzie do takich nadużyć i patologii, jak aborcja na życzenie, eutanazja, błyskawiczne rozwody, legalizacja związków homoseksualnych i adopcje przez te pary dzieci, wspomniana legalizacja partii pedofilów i zoofilów, zakaże się używania słów „mama” i „tata”, bo będą wyrazem nietolerancji.
Na koniec uwaga, tę grupkę powołał do życia nie kto inny jak Donald Tusk i to on w sensie politycznym odpowiada za ich ekscesy i sukcesy. Jestem sobie nawet w stanie wyobrazić, że za cenę utrzymania władzy kolejna koalicja będzie pomarańczowo-czerwono-tęczowa, czyli taki klasyczny centrolew w ujęciu krajów zachodnich, stwór PO – SLD – TR się zbliża.
Twój ruch, Polsko, abyś się przebudziła. Nadejście tego potwora oznacza ciężkie czasy prześladowań. Wówczas nie będzie już odwrotu. I my, katolicy, będziemy musieli szukać azylu politycznego na Malcie, maleńkiej, ale jedynej ostoi katolicyzmu w Europie, obok Watykanu.
dr Tomasz M. Korczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz