ZAGROŻENIA
RODZINY PŁYNĄCE Z IDEOLOGII GENDER
List
Pasterski na Niedzielę Świętej Rodziny
Umiłowani
w Chrystusie Panu! Siostry i Bracia!
Każdego
roku w Oktawie Narodzenia Pańskiego przeżywamy Niedzielę Świętej
Rodziny. Kierujemy myśl ku naszym rodzinom i podejmujemy refleksję
na temat sytuacji współczesnej rodziny. Dzisiejsza Ewangelia
ukazuje jak Rodzina z Nazaretu w trudnych sytuacjach starała się
odczytać i wypełnić wolę Bożą. Taka postawa stawała się dla
niej źródłem nowej siły. Jest to dla nas ważna wskazówka, że
także dzisiaj posłuszeństwo Bogu i Jego woli jest gwarantem
szczęścia w rodzinie.
Błogosławiony
Jan Paweł II, do którego kanonizacji się przygotowujemy,
przypomina, że prawda o małżeństwie jest „ponad wolą
jednostek, kaprysami poszczególnych małżeństw, decyzjami
organizmów społecznych i rządowych”1.
Prawdy tej należy szukać u Boga, ponieważ „sam Bóg jest twórcą
małżeństwa” (GS 48; HV 8). To Bóg stworzył człowieka
mężczyzną i kobietą, czyniąc ich niezastąpionym dla siebie
darem. Rodzinę oparł na fundamencie małżeństwa złączonego na
całe życie miłością nierozerwalną i wyłączną. Postanowił,
że taka właśnie rodzina będzie właściwym środowiskiem rozwoju
dzieci, którym przekaże życie oraz zapewni rozwój materialny i
duchowy.
Chrześcijańska
wizja objawia najgłębszy, wewnętrzny sens małżeństwa i rodziny.
Odrzucanie tej wizji prowadzi nieuchronnie do rozkładu
rodzin i do klęski człowieka2.
Jak pokazuje historia ludzkości, lekceważenie Stwórcy jest zawsze
niebezpieczne i zagraża szczęśliwej przyszłości człowieka i
świata. Nieliczenie się z wolą Boga w rodzinie prowadzi do
osłabienia więzi jej członków, do powstawania przeróżnych
patologii w domach, do plagi rozwodów, do tak zwanych „luźnych”
czy „wolnych” związków praktykowanych już od młodości,
często za zgodą czy przy milczącej akceptacji rodziców. Powoduje
też brak otwarcia się małżonków na dar życia, czego owocem są
negatywne demograficzne skutki. Z niepokojem obserwujemy coraz
większe przyzwolenie społeczne na te zjawiska.
Zrozumiałe
jest zatem, że muszą budzić nasz najwyższy niepokój również
próby zmiany pojęcia małżeństwa i rodziny narzucane
współcześnie, zwłaszcza przez zwolenników ideologii gender
(czyt. dżender)
i nagłaśniane przez media. Wobec nasilających się ataków
skierowanych na różne obszary życia rodzinnego i społecznego
czujemy się przynagleni, by z jednej strony stanowczo i
jednoznacznie wypowiedzieć się w obronie małżeństwa i rodziny,
fundamentalnych wartości, które je chronią, a z drugiej przestrzec
przed zagrożeniami płynącymi z propagowania ich nowej wizji.
Spotykamy
się z różnymi postawami wobec działań podejmowanych przez
zwolenników ideologii gender. Zdecydowana większość nie wie, czym
jest ta ideologia, nie wyczuwa więc żadnego niebezpieczeństwa.
Wąskie grono osób – zwłaszcza nauczycieli, rodziców i
wychowawców, w tym także katechetów i duszpasterzy – próbuje
poszukiwać konstruktywnych sposobów jej przeciwdziałania. Są
wreszcie i tacy, którzy widząc absurdalność tej ideologii
uważają, że Polacy sami odrzucą proponowane im utopijne wizje.
Tymczasem ideologia gender bez wiedzy społeczeństwa i zgody Polaków
od wielu miesięcy wprowadzana jest w różne struktury życia
społecznego: edukację, służbę zdrowia, działalność placówek
kulturalno-oświatowych i organizacji pozarządowych. Przekaz
medialny tych treści skupia się głównie na promowaniu równości
i przeciwdziałaniu przemocy, przy jednoczesnym pomijaniu
niebezpiecznych dalekosiężnych skutków tej ideologii.
1. Czym jest ideologia gender
i dlaczego jest ona tak groźna?
Ideologia
gender stanowi efekt
trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno
zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie, promowanych przez coraz
bardziej radykalizujące się ruchy feministyczne oraz rewolucję
seksualną zapoczątkowaną w 1968 roku. Gender promuje zasady
całkowicie sprzeczne z rzeczywistością i tradycyjnym pojmowaniem
natury człowieka. Twierdzi, że biologiczna płeć ma charakter
jedynie kulturowy, że z biegiem czasu można ją sobie wybrać, a
tradycyjna rodzina jest przeżytkiem i obciążeniem społecznym.
Według gender, homoseksualizm jest wrodzony, zaś geje i lesbijki
mają prawo do zakładania związków będących podstawą nowego
typu rodziny, a nawet do adopcji i wychowywania dzieci. Promotorzy
tej ideologii przekonują, że każdy człowiek ma tzw. prawa
reprodukcyjne, w tym prawo do zmiany płci, do in vitro,
antykoncepcji, a nawet aborcji.
Gender
w swojej najbardziej radykalnej formie traktuje płeć biologiczną
jako rodzaj przemocy natury wobec człowieka. Według niej, „człowiek
zostaje uwikłany w płeć”, z której powinien się wyzwolić.
Negując płeć biologiczną, człowiek zyskuje „prawdziwą, niczym
nieskrępowaną wolność” i może wybierać tzw. płeć kulturową,
która uwidacznia się wyłącznie w zewnętrznych zachowaniach.
Człowiek ma ponadto prawo do spontanicznej zmiany dokonanych już w
tym zakresie wyborów w obrębie pięciu płci, do których zalicza
się: gej, lesbijka, osoba biseksualna, transseksualna i
heteroseksualna.
Niebezpieczeństwo
ideologii gender wynika w gruncie rzeczy z głęboko destrukcyjnego
charakteru zarówno wobec osoby, jak i relacji międzyludzkich, a
więc całego życia społecznego. Człowiek, pozbawiony stałej
tożsamości płciowej, gubi bowiem sens swego istnienia, nie jest w
stanie odkryć i wypełnić zadań stojących przed nim w jego
rozwoju osobowym, rodzinnym i społecznym, także zadań dotyczących
prokreacji.
2.
W jakie obszary wprowadzana jest ideologia gender?
Ideologia
gender jest wprowadzana do Polski na różnych płaszczyznach życia
społecznego. Dokonuje się to najpierw poprzez prawodawstwo.
Tworzone są dokumenty
pozornie służące ochronie, bezpieczeństwu i dobru obywateli,
które zawierają elementy mocno destrukcyjne. Przykładem jest
Konwencja Rady Europy
przeciwko przemocy wobec kobiet,
która, choć poświęcona istotnemu problemowi przemocy wobec
kobiet, promuje
jednak tzw. „niestereotypowe role seksualne” oraz głęboko
ingeruje w system wychowawczy nakładając obowiązek edukacji i
promowania, m.in. homoseksualizmu i transseksualizmu. W ostatnim
półroczu powstał nawet projekt tzw. ustawy „równościowej”,
poszerzającej katalog zakazu dyskryminacji, m.in. ze względu na
„tożsamość i ekspresję płciową”.
Przyjęcie projektu ogranicza w konsekwencji wolność słowa i
możliwość wyrażania poglądów religijnych. Ktokolwiek w
przyszłości ośmieli się skrytykować propagandę homoseksualną
będzie narażony na konsekwencje karne. Stanowi to zagrożenie także
dla funkcjonowania mediów katolickich oraz zakłada właściwie
konieczność wprowadzenia autocenzury.
W
kwietniu 2013 roku zostały opublikowane standardy Światowej
Organizacji Zdrowia (WHO)
w odniesieniu do edukacji seksualnej, prowadzące do głębokiej
deprawacji dzieci i młodzieży. Promują one m.in. masturbację
dzieci w wieku przedszkolnym oraz odkrywanie przez nie radości i
przyjemności, jakie płyną z dotykania zarówno własnego ciała,
jak i ciała rówieśników. Elementy tych tzw. standardów są
aktualnie wdrażane – powtórzmy: najczęściej bez wiedzy i zgody
rodziców – np. w projekcie Równościowe
przedszkole,
współfinansowanym przez Unię Europejską. Autorki „Równościowego
przedszkola” proponują między innymi, by w ramach zabawy chłopcy
przebierali się za dziewczynki, dziewczynki za chłopców, a reszta
dzieci zgadywała, kim są i tłumaczyła, dlaczego tak uważa.
Projekt ten zawiera wiele innych podobnych kontrowersyjnych
propozycji.
Takie
standardy promowane są także w ramach szkoleń, warsztatów dla
nauczycieli i wychowawców, czy projektów realizowanych w szkołach,
placówkach wychowawczych i na uczelniach. Na wielu uniwersytetach w
Polsce niemal nagle powstały kierunki studiów na temat gender
(gender studies, czyt.
dżender stadis).
Kształci się na nich nowych propagatorów tej ideologii i głosi,
że rodzina jest już przeżytkiem i nie ma znaczenia, czy dziecko
jest wychowywane przez gejów czy lesbijki, bo jest w takich
strukturach równie szczęśliwe, rozwijając się tak samo dobrze,
jak dziecko wychowywane w tradycyjnej rodzinie. Przemilcza się
natomiast badania, których wyniki wskazują na negatywne czy wręcz
tragiczne skutki w życiu osób wzrastających w tego typu
środowiskach: na tendencje samobójcze, zaburzenia w poczuciu
tożsamości, depresje, wykorzystywanie seksualne czy molestowanie.
Gender
sięga również obszaru kultury. Zgodnie z założeniami jej
ideologów, w treści filmów, popularnych seriali, sztuk
teatralnych, programów telewizyjnych, czy wystaw, są włączone –
przy wykorzystaniu najnowszych technik manipulacyjnych – postacie i
obrazy służące zmianie świadomości społecznej w kierunku
przyjęcia ideologii gender.
Na
polu medycyny mamy do czynienia z działaniami promującymi prawo do
aborcji, antykoncepcji, zapłodnienia in
vitro, chirurgicznej i
hormonalnej zmiany płci, a także stopniowego wprowadzania „prawa”
do eutanazji oraz do eugeniki, czyli możliwości eliminowania osób
chorych, słabych, upośledzonych, które – zdaniem ideologów
gender – są „niepełnowartościowe”. Wynika z tego, że
człowiek w ogóle się już nie liczy, a ukrytym motywem są
ostatecznie korzyści ekonomiczne.
Bardzo
sprytnie pomija się fakt, że celem edukacji genderowej jest w
gruncie rzeczy seksualizacja dzieci i młodzieży. Rozbudzanie
seksualne już od najmłodszych lat prowadzi jednak do uzależnień w
sferze seksualnej, a w późniejszym okresie życia do zniewolenia
człowieka. Kultura „użycia” drugiej osoby dla zaspokojenia
własnych potrzeb prowadzi przecież do degradacji człowieka,
małżeństwa, rodziny i w konsekwencji życia społecznego. W
następstwie takiego wychowania, realizowanego przez młodzieżowych
edukatorów seksualnych, młody człowiek staje się stałym klientem
koncernów farmaceutycznych, erotycznych, pornograficznych,
pedofilskich i aborcyjnych. Poza tym zniewolenie seksualne często
łączy się z innymi uzależnieniami (alkoholizm, narkomania,
hazard) oraz z krzywdą wyrządzaną samemu sobie i innym (pedofilia,
gwałty, przemoc seksualna). Taka edukacja to nic innego jak demontaż
rodziny. Deprawacyjna działalność edukatorów seksualnych oparta o
manipulacje jest możliwa, ponieważ większość rodziców,
wychowawców, nauczycieli nie słyszała o działalności tego typu
grup albo też nie widziała stosowanych przez nich materiałów
edukacyjnych.
3.
Co robić wobec
ideologii gender?
Wobec
ideologii gender niezwykle ważnym zadaniem jest uświadamianie
zagrożeń, które z niej płyną oraz przypominanie podstawowych i
niezbywalnych praw rodziny, przyjętych m.in. 30 lat temu przez
Stolicę Apostolską w Karcie
Praw Rodziny.
Konieczne jest podjęcie działań, które przywrócą małżeństwu
i rodzinie należne im miejsce, pozwolą rodzicom egzekwować ich
prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami i
wartościami, zapewnią dzieciom możliwość integralnego rozwoju w
domu i w szkole oraz pozwolą przedstawicielom nauki na
przeprowadzanie i ogłaszanie wyników rzetelnych badań,
pozbawionych presji ideologicznej.
Kościół
stojący na straży dobra każdego człowieka ma nie tylko prawo, ale
i obowiązek upominać się o naturalne Prawa Boże w życiu
społecznym. Nie może więc milczeć wobec prób wprowadzania
ideologii niszczącej antropologię chrześcijańską i zastępowania
jej głęboko destrukcyjnymi utopiami, które niszczą nie tylko
pojedynczego człowieka, ale i całe społeczeństwo. Nie mogą też
pozostawać tu bezczynni chrześcijanie zaangażowani w politykę.
Zwracamy
się zatem z gorącym apelem do przedstawicieli ruchów religijnych i
stowarzyszeń kościelnych, aby odważnie podejmowali działania,
które będą służyć upowszechnianiu prawdy o małżeństwie i
rodzinie. Bardziej niż kiedykolwiek potrzebna jest dzisiaj edukacja
środowisk wychowawczych. Trzeba koniecznie uświadamiać rodzicom,
nauczycielom, osobom odpowiedzialnym za kształt polskiej szkoły,
jak wielkie zagrożenie idzie wraz z ideologią gender. Trzeba to
czynić tym bardziej, że niejednokrotnie nie mówi się rodzicom
wprost o tym, że ta ideologia jest wprowadzana do danej placówki
oświatowej, a związane z nią treści „ubiera się” w pozornie
niegroźne i interesujące metody i formy, np. zabawy.
Apelujemy
także do instytucji odpowiadających za polską edukację, aby nie
ulegały naciskom nielicznych, choć bardzo głośnych środowisk
dysponujących niemałymi środkami finansowymi, które w imię
nowoczesnego wychowania dokonują eksperymentów na dzieciach i
młodzieży. Wzywamy instytucje oświatowe, aby zaangażowały się w
promowanie integralnej wizji człowieka.
Wszystkich
wierzących prosimy o żarliwą modlitwę w intencji małżeństw,
rodzin oraz wychowywanych w nich dzieci. Prośmy Ducha Świętego,
aby udzielał nam nieustannie światła rozumienia i dostrzegania
niebezpieczeństw oraz zagrożeń, przed jakimi staje dziś rodzina.
Módlmy się także o odwagę bycia ludźmi wiary i odważnymi
obrońcami Prawdy. Niech w podejmowaniu tego trudu wzorem do
naśladowania oraz pomocą duchową będzie Święta Rodzina z
Nazaretu, w której wychowywał się Syn Boży – Jezus Chrystus.
W tym duchu udzielamy wszystkim
pasterskiego błogosławieństwa.
Podpisali:
Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce
Tekst
do wykorzystania duszpasterskiego, zgodnie z decyzją biskupa
diecezjalnego, w Niedzielę Świętej Rodziny, 29 grudnia 2013 roku.
Za zgodność:
+ Wojciech Polak
Sekretarz Generalny KEP
1
Jan Paweł II, Przemówienie do Rady Sekretariatu Generalnego
Synodu Biskupów, 23 II 1980.
2
Zob. Tenże, Rozważanie przed modlitwą niedzielną, 20 II
1994.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz