czwartek, 26 grudnia 2013

Tajemnica objawień w Medjugorie

Wszystko zaczęło się 24 czerwca 1981 roku, kiedy to szóstce dzieci ukazała się postać, którą te uznały za Matkę Boską. Słowa, które wypowiedziała do dziś budzą emocje i wciąż próbuje się je interpretować w inny sposób. I choć miejsce rzekomych objawień chętnie odwiedzają pielgrzymi, Watykan do dziś nie uznał zdarzeń za oficjalne.

Wyjątkowość objawień w Medjugorie wiąże się z faktem, że żyjemy w dramatycznym momencie dziejów, jakiego dotąd nie znała historia ludzkości. Po raz pierwszy ludzkość ma możliwość zniszczenia samej siebie, i to nie tylko śmiercionośną potęgą broni, ale także przez naukę i technikę, która chce opanować i kontrolować życie człowieka. Oczywiście, wojny były zawsze, ale po raz pierwszy decyzje człowieka mogą wyeliminować wszelką perspektywę przyszłego życia.
To zdecydowane wezwanie do nawrócenia, tak bardzo charakterystyczne dla Medjugorie, doskonale wpisuje się w ewangeliczną tradycję. Pamiętamy słowa Jezusa: "Jeżeli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie" (Łk 13, 3). To pozwala nam zrozumieć, w jaki sposób zrealizowanie się tajemnic związane jest z rezultatem wezwania do nawrócenia, to znaczy z naszą odpowiedzią, co zawsze podkreśla Królowa Pokoju:Dlatego istnieje głęboki związek między tą rzeczywistością a koniecznością nawrócenia: jeżeli człowiek podąża tą drogą i nie nawraca się, ulegając zwodzeniom i oszustwom szatana, który doprowadza go do chęci bycia bogiem w miejsce prawdziwego, jedynego Boga, wtedy zmierza wprost ku samozagładzie. Oto sedno problemu. Matka Boża ostrzega nas: "Jesteście zgubieni", gdyż wkraczamy na błędną drogę, która w nadchodzącym czasie dziesięciu tajemnic przyniosłaby jedynie zagładę świata i ludzkości. Matka Boża jest tutaj i wzywa nas do nawrócenia. Przygotowuje nas do odparcia tego wielkiego diabelskiego ataku, abyśmy mogli uniknąć upadku do piekieł i budować nowy świat pokoju, którego nadejście Maryja nam zwiastuje.
"Ci, którzy głoszą katastroficzne przepowiednie, są fałszywymi prorokami. Oni mówią: ‘W tym roku, tego dnia, nastąpi katastrofa’. Ja zawsze mówiłam, że kara nadejdzie, gdy świat się nie nawróci. Dlatego wszystkich wzywam do nawrócenia. Wszystko zależy od waszego nawrócenia" (orędzie z 15 grudnia 1983 roku). Właśnie do tego przesłania trzeba się odwoływać. Zamiast bawić się w hipotezy o godzinie lub dniu, w którym to wszystko ma się wydarzyć, powinniśmy skupić się na potrzebie naszego wewnętrznego nawrócenia. Powróćmy do ewangelicznego upomnienia Jezusa: "Jeżeli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie".
To jest klucz do teologicznej interpretacji historii, według której człowiek wraz z Bogiem realizuje nadzwyczajny plan, którego wypełnieniem się jest nasze uczestnictwo w Boskiej naturze, nasze wyniesienie do wiecznej chwały, nastanie nowych niebios i nowej ziemi. Ten plan realizuje się w sposób nieunikniony, ponieważ Bóg stał się człowiekiem i w ten sposób odkupił i zbawił świat. Nie zapominajmy o ostatnim objawieniu w Fatimie, gdzie Matka Boża ukazała się z Dzieciątkiem Jezus, które błogosławiło świat. Tak więc świat jest ocalony. Ale w tym samym czasie działa w świecie Tajemnica Nieprawości, która stara się zniszczyć dzieło stworzenia i Odkupienia. Zatem do tego, aby zaistniało nowe niebo i nowa ziemia, potrzebna jest nasza współpraca. Chciałbym podkreślić, że nie ma wątpliwości co do ostatecznego rezultatu. Matka Boża powiedziała: "Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie", dlatego możemy mieć ufność, że czas dziesięciu tajemnic jest czasem zbawienia i że wszelkie próby koniec końców doprowadzą do zwycięstwa.
Przez wszystkie te lata Matka Boża zdołała wzbudzić ruch odnowy i nawrócenia, który będzie miał ogromny wpływ na to, w jaki sposób będzie się realizowało dziesięć tajemnic z Medjugorie. To, o czym mówią tajemnice, nieodzownie nastąpi - mówi widząca Mirjana - wszystko dla naszego dobra, ale sposób i intensywność urzeczywistnienia się tajemnic będą zależały od naszej odpowiedzi. Oto dlaczego tak zdecydowane jest wezwanie Matki Bożej do nawrócenia. Okazuje się, że tak wiele przyszłych wydarzeń zależy od naszej odpowiedzi. Co się tego tyczy, chciałbym przedstawić moje spostrzeżenia dotyczące wojny w byłej Jugosławii.
Ten straszliwy konflikt w ciągu czterech lat przyniósł około pół miliona ofiar. Matka Boża wiedziała, że ta wojna nadejdzie, dlatego ukazała się w Medjugorie dokładnie dziesięć lat przed jej wybuchem, który nastąpił 25 czerwca 1991 roku. Planem szatana było, żeby na Bałkanach powtórzyło się to, co miało miejsce w przypadku pierwszej wojny światowej. Chodziło o iskrę, od której świat zapłonąłby w globalnym konflikcie. Tym razem jednak nie byłoby możliwości ratunku, gdyż sytuacja międzynarodowa była niezwykle napięta. Nie zapominajmy, że w 1991 roku miał miejsce upadek Związku Radzieckiego. W owym czasie rzeczywiście blisko było do wybuchu trzeciej wojny światowej. Pomyślmy choćby o fakcie, że podczas wojny w Kosowie miał miejsce wyścig między Rosjanami, Anglikami i Amerykanami, aby jak najszybciej dotrzeć do Pristiny. Gdy tylko dowódca angielski przybył w pobliże miasta, pozwolił, aby jako pierwsi weszli do niego Rosjanie, unikając w ten sposób starcia, które mogłoby okazać się fatalne w skutkach. Dlatego potem oświadczył gazetom: "Nie mogłem pozwolić na to, aby Pristina stała się przyczyną wybuchu trzeciej wojny światowej". Rosjanie absolutnie nie chcieli wtedy opuścić Bałkanów.
Kiedy rozpoczęła się wojna, pamiętam to bardzo dobrze, nikt się jej nie spodziewał. Był wieczór, 25 czerwca. Akurat jadłem pizzę z siostrą Josipą i Vicką, gdy nagle zaczęły grzmieć działa, nikt jednak nie zdawał sobie sprawy z tego, co się działo. Ale dobrze wiedziała to Matka Boża, która wkrótce potem powiedziała: "(…)W tym czasie pokój jest w szczególny sposób zagrożony i ja proszę was, abyście odnowili post i modlitwę w waszych rodzinach. Drogie dzieci, pragnę, żebyście zrozumieli powagę sytuacji i to, że wiele z tego, co się stanie, zależy od waszej modlitwy (…)" (orędzie z 25 lipca 1991 roku).
Jeżeli ponownie przeczytamy orędzia z okresu wojny, to zrozumiemy, że Matka Boża uprzedzała ludzkość, aby powstrzymać konsekwencje konfliktu, który mógłby doprowadzić świat do samozagłady. Odnosząc się do konkretnej historycznej chwili i wydarzeń, Matka Boża stwierdzała, że wiele zależy od wewnętrznej odpowiedzi naszych serc: "Drogie dzieci, dzisiaj dziękuję wam za wasze modlitwy. Wszyscy wspomagaliście mnie, aby ta wojna skończyła się możliwie jak najszybciej (…)" (orędzie z 25 lutego 1994 roku). Mówię o tym wszystkim, aby ukazać, jak wszystkie niszczycielskie skutki szatańskiego planu, a więc także wydarzenia, które opisują proroctwa zawarte w dziesięciu tajemnicach, mogą być powstrzymane mocą modlitwy. Dlatego można powiedzieć, że jest prawdą, iż zapowiedzi tajemnic nieodzownie się wypełnią, ale jeżeli chodzi o nasilenie tych wydarzeń, długość ich trwania oraz skutki, to wszystko zależy od nas.
Fragment pochodzi z książki "Proroctwo o końcu świata. 10 tajemnic Medjugorie" (o. Livio Fanzaga, Diego Manetti). Wydawnictwo AA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz