Zamiast tych dwóch rzeczowników, w litewskich dziennikach elektronicznych pojawią się pojęcia „rodzic I” i „rodzic II”. To sami rodzice mają zdecydować, kto ma zostać nr. I, a kto nr. II. – „Nikt niczego nie będzie sugerował, nikt nie będzie udzielał żadnych wskazówek. To ma być w równym stopniu wybór mamy, jak i taty – powiedział Gintauskas Bukaustas, przewodniczący Litewskiego Forum Rodzicielskiego.
Litewscy rodzice nie kryją niezadowolenia zamieszaniem, jakie powstało. – „Nie mam zielonego pojęcia, do jakiej rubryki mam się wpisać i jak mam się teraz nazywać, rodzic nr 1 czy rodzic nr 2” – pisze na łamach popularnego portalu ”Delfi” zdezorientowany rodzic z Wilna.
Wśród litewskich rodziców coraz częściej dochodzi do gwałtownych konfliktów. Powód – bardziej niż prozaiczny; każdy chciałby zostać rodzicem nr 1. Ale w świetle nowego prawa, jeden musi odejść z kwitkiem.
Gdy władze litewskie z dumą wprowadzały, skądinąd nowoczesne i robiące wrażenie dzienniki elektroniczne, nikt nie spodziewał się, że „zabawy słowne” ze słowami „mama” i „tata” wywołają tyle konfliktów i zamieszania. Obecnie pojęcie „rodzic I” i „rodzic II” funkcjonuje w 500 litewskich szkołach.
Niedawno władze wystąpiły z podobnym pomysłem w litewskich przedszkolach. Rodzice jednak szybko oprotestowali inicjatywę „nowoczesnych” i „elektronicznych” władz.
Źródło: "Rossijskaja Gazieta”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz