poniedziałek, 8 grudnia 2014

W oczekiwaniu na Pana!

Zbliża się, jak dla mnie,  jeden z najpiękniejszych okresów w roku - Święta Bożego Narodzenia. Pomimo, iż chcą nam te święta ukraść, wciskając nam różnorakie substytuty słowa "Boże" to i tak nie uda im się wyrwać z naszych serc tego pięknego święta. Bo cóż są to za święta kiedy oddzieli się sacrum od profanum? Odrzucając sacrum pozostaje tylko może bardziej uroczysta kolacja i dopieszczenie swego ego prezentami. Można jeszcze wypić z dwie butelki wina aby, jak to się mówi, zapić swoje sumienie. Bo czy chcemy czy nie ono jest na wyposażeniu każdego z nas. Pozostaje wówczas tylko pogoń za niedoścignionym, za czymś co ciągle ucieka przed nami i staje się dla nas powodem frustracji i dzikiego działania. Jednakże wystarczyłoby przystanąć, powrócić do korzeni, do wiary swoich przodków, a wówczas życie samo się zmieni. Bo życie bez Jezusa to sama marność nad marnościami.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz