niedziela, 6 marca 2016

SĄD OSTATECZNY

Po wypełnieniu prostego i pogodnego życia zmarła pewna kobieta
i znalazła się natychmiast w długiej i uporządkowanej procesji osób,
które przesuwały się powoli w stronę Najwyższego Sędziego.
Przesunąwszy się do połowy kolejki coraz bardziej przysłuchiwała się słowom Boga.
Słyszała jak Bóg mówił do kogoś:

-Ty, co pomogłeś, kiedy miałem wypadek na drodze i zawiozłeś mnie do szpitala,
wstąp do mojego Raju.

Potem mówił do kogoś innego:

-Ty, co bez żadnego zysku pożyczyłeś wdowie pieniądze,
wstąp, aby otrzymać wieczną nagrodę.

A potem znów:

-Ty, który wykonywałeś bezpłatnie bardzo skomplikowane operacje chirurgiczne,
pomagając mi przynosić wielu ludziom nadzieję, wstąp do mego Królestwa.

I tak dalej.

Uboga kobieta przeraziła się bardzo,
bowiem - choć wysilała się jak tylko mogła
- nie była w stanie przypomnieć sobie żadnego szczególnego dokonania
czy czynu w swoim życiu.
Przepuściła nawet kolejkę, by mieć więcej czasu na penetrowanie swojej pamięci,
ale nie wymyśliła niczego ważnego.
Pewien uśmiechnięty ale stanowczy anioł
nie pozwolił jej ponownie przepuścić długiej kolejki.
Z bijącym sercem i z wielkim strachem dotarła przed oblicze Boga.
Ogarnął ją natychmiast swoim uśmiechem.

-Ty, która prasowałaś wszystkie moje koszule... Dziel się moją Radością!



 


Czasem jest nam bardzo trudno wyobrazić sobie
rzeczy nadzwyczajne w sposób zwyczajny.


Bruno Ferrero

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz