Była kolonia portugalska Angola, a obecnie państwo w zachodniej Afryce, zdelegalizowała Islam. Jako przyczynę podaje się prześladowania chrześcijan w islamskich krajach Afryki.
Źródło: zmianynaziemi.pl |
Prezydent Angoli, Jose Eduardo dos Santos, oświadczył, że nastąpił definitywny koniec islamu w rządzonym przez niego kraju. W sumie aż 95% z 20 milionów mieszkańców tego kraju to chrześcijanie. Wyznawcy islamu docierają do tego kraju z państw ościennych.
Władze Angoli nie żartują i wydano nakaz zamknięcia wszystkich meczetów w tym kraju. Następnym etapem ma być ich wyburzenie. Rządzący Angolą politycy twierdzą, że wiara muzułmańska jest zupełnie sprzeczna z kulturalnym dziedzictwem ich narodu.
Poza tym radykalny krok argumentuje się specyfiką islamu, która uniemożliwia normalne koegzystowanie wyznawców tej religii w społeczeństwie. Delegalizacja islamu to pierwszy taki krok na świecie podjęty w imię troski o dobro chrześcijańskiego społeczeństwa. To pierwszy kraj świata, który dostrzega nierównowagę między pozycją chrześcijan w krajach islamskich a muzułmanów w krajach o chrześcijańskim rodowodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz