To już kolejna katedra i kolejny kościół we Francji, który sprofanowano. Katolikom wciska się slogany o otwartości, nawołuje się do kompromisów i większej tolerancji. Tylko co z tolerancją drugiej strony? Katolik nie ma prawa do wyrażania swoich poglądów? To jaka to demokracja? Kto obroni katolika?
We Francji doszło do kolejnej profanacji katolickiego kościoła. Tym razem zbezczeszczono katedrę w Nantes.
Zniszczone zostały prezbiterium i najstarszy ołtarz. Na ścianach pojawiły się napisy i emblematy nazistowskie, satanistyczne, związane z feministycznym ruchem Femen oraz zwolennikami tzw. małżeństw homoseksualnych. Do incydentu doszło w sobotę. Dzień wcześniej została zdemolowana katedra w Limoges.
To nie pierwszy przypadek profanacji kościoła we Francji. Informowaliśmy już m.in. o zbezczeszczeniu katedry Notre Dame w Paryżu przez aktywistki grupy Femen. Wielokrotnie profanowany był Najświętszy Sakrament (m.in. w Naintré, Périgueux czy Marmoutier).
Budowa katedry w Nantes rozpoczęła się w 1434 r. i trwała przez kilkaset lat. Była zamknięta w trakcie rewolucji francuskiej. W XIX wieku została ostatecznie wykończona i ponownie konsekrowana w 1876 r.
Profanacja może mieć związek ze wzrostem aktywności katolików, którzy nie chcą patrzeć bezczynnie na wprowadzane tzw. małżeństwa homoseksualne, i wychodzą na ulice w obronie tradycyjnego modelu małżeństwa.
Źródło: Radio Watykańskie/PCh24.pl
KRaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz