środa, 7 października 2015

Papież Franciszek niespodziewanie interweniował na synodzie i przypomniał, że doktryna Kościoła w kwestii małżeństwa jest nienaruszalna

Jak donoszą włoskie media, we wtorek w sali synodalnej niespodziewanie zabrał głos sam papież Franciszek. Jak pisze Jacopo Scaramuzzi w "La Stampie", było to wystąpienie wręcz "interwencyjne". Na pewno nieprzewidziane w programie. Dyskusja bowiem toczyła się jedynie wokół tematu dopuszczenia do Komunii osób rozwiedzionych żyjących w powtórnych związkach. Na sali panowała w tej kwestii dość gorąca temperatura. Papież, który obserwuje i słucha relacji ojców synodalnych, w pewnej chwili podniósł rękę. - Mamy Instrumentum laboris i o wiele więcej problemów do poruszenia - powiedział. - Komunia dla osób rozwiedzionych nie jest jedynym tematem.

Jak referował w czasie spotkania z dziennikarzami o. Lombardi, papież przypomniał i "uświadomił wszystkim na sali, że doktryna Kościoła w kwestii małżeństwa jest nienaruszalna". Rzecznik Watykanu dodał też w czasie briefingu: -

Franciszek upomniał niejako ojców synodalnych, że "nigdy w tej sali synodalnej nie było mowy o podważeniu doktryny o małżeństwie". Powiedział też, że jeśli ma się toczyć dyskusja o związkach niesakramentalnych, to jest ona możliwa tylko w ujęciu duszpasterskim. Dodał, że rodzina to nie tylko ten problem.

Czytaj dalej: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz