środa, 5 listopada 2014

Rekolekcje z o. Michałem 7-9.11.2014

Zapraszamy na rekolekcje z o. Michałem Filipoviczem smm z Chorwacji. tematem tegorocznych jesiennych rekolekcji będą ostatnie słowa Jezusa z krzyża: "Wykonało się" J19.30. Osoby, które były na wcześniejszych rekolekcjach z ojcem Michałem nie trzeba zachęcać do udziału w nich. Ci zaś, którzy po raz pierwszy chcieliby uczestniczyć w nich - muszą wiedzieć, że ojciec Michał jest szczególnym rekolekcjonistą, a jego słowa kierowane do nas zapadają głęboko w pamięć i powodują chęć zmiany życia. Są to z całą pewnością rekolekcje dla osób, które chcą bardziej i głębiej przeżywać swoją wiarę, jak również i dla tych którzy chcą przybliżyć się do Boga.


Program rekolekcji:

Piątek 07.11.2014
15.30 Zakwaterowanie
16.30 Przedstawienie rekolekcjonisty, zawiązanie wspólnoty
17.00 Droga Krzyżowa
18.00 Kolacja
19.00 Konferencja I
20.30 Msza Święta
21.50 Czuwanie modlitewne z wystawieniem Najświętszego Sakramentu
23.00 Zakończenie Adoracji indywidualnym błogosławieństwem

Podczas Adoracji możliwość spowiedzi lub rozmowy

Sobota 08.11.2014
8.30 Modlitwa poranna
9.00 Śniadanie
10.00 Konferencja II
11.00 Przerwa
11.30 Konferencja III
12.30 Anioł Pański i Różaniec Święty
13.00 Obiad
15.00 Koronka do Bożego Miłosierdzia
15.30 Konferencja IV
16.30 Przerwa
17.00 Msza Święta
18.30 Kolacja
19.30- 23.00 Modlitwa uwielbienia przed Najświętszym Sakramentem
Możliwość modlitwy wstawienniczej

Niedziela 09.11.2014
7.30 Modlitwa poranna
8.00 Śniadanie
9.00 Konferencja V
11.00 Msza Święta
12.00 Oddanie się Jezusowi przez Maryję
13.00 Obiad
14.00 Podsumowanie rekolekcji - świadectwa
15.00 Koronka do Bożego Miłosierdzia
15.15 Indywidualne Błogosławieństwo Relikwiami św. Kaspra - zakończenie rekolekcji
O. Mihovil (Michał) Filipović
Urodził się w mieście Derventa (Chorwacja) w rodzinie katolickiej jako siódme z ośmiorga dzieci. Ukończył szkołę podstawową i Technikum Chemiczne. Po odbyciu służby wojskowej podjął pracę w Zakładach Chemicznych, która nie dawała mu szczęścia. Szukając sensu życia, doznał wielkiej łaski. „Poczułem wielką miłość Bożą i pragnienie, by na nią odpowiedzieć” - mówi o. Filipović. Pomocy szukał m.in. na kartach Biblii, w odmawianiu Różańca. Chciał zrealizować powołanie do służby Bożej. Nie było to takie oczywiste, gdyż dla Europy Środkowo-Wschodniej były to czasy głębokiej komuny. Po II wojnie światowej Chorwacja wchodziła w skład Jugosławii. Przez całe dziesięciolecia reżim przedstawiał społeczeństwu Kościół katolicki, jego biskupów i kapłanów, jako współwinnych współpracy z hitlerowcami. Nienawiść była główną przyczyną krwawej wojny domowej, której skutki, zwłaszcza antagonizmy między Serbami i Chorwatami, widoczne są do dziś.
Do zgromadzenia Montfortianów, wskazanego przez proboszcza, młody Mihovil wstąpił w 1988 r. Formację zakonną odbył w Weronie, a studia teologiczne w Rzymie na Lateranum (1990-95). W 1997 r. wrócił do ojczyzny, do Zagrzebia. Niezapomnianym wydarzeniem, które do dziś wspomina z wielkim wzruszeniem, było spotkanie z Janem Pawłem II. Błogosławieństwo papieskie otrzymane w dniu wyjazdu z Wiecznego Miasta na dalszą kapłańską drogę jest dla niego wsparciem, zwłaszcza w trudnych momentach. W Chorwacji bardzo szybko dał się poznać jako człowiek modlitwy, otwarty na potrzeby innych. Powierzano mu kolejno funkcję asystenta ruchów religijnych: neokatechumenatu, Odnowy w Duchu Święty, Legionu Maryi, a nawet pracę w Akademii Wojskowej, gdzie przez 4 lata był kapelanem.
Polska
Po raz pierwszy odwiedził Polskę w 1998 r. jako pielgrzym. Od roku mieszka w Częstochowie, ale współpraca zaczęła się 3 lata temu, gdy prowadził rekolekcje dla Braci Gabrielistów. W cieniu Jasnej Góry, jak stwierdza, znalazł się z Opatrzności Bożej, której na co dzień doświadcza. Z inicjatywy pani Iwony Pikos, abp Stanisław Nowak mianował go asystentem Odnowy w Duchu Świętym. Jako charyzmatyk służy ludziom potrzebującym duchowego wsparcia, zagubionym: odprawia Mszę św., prowadzi modlitwy o uzdrowienie, dni skupienia, katechezy, spowiada, jest otwarty na rozmowę, kierownictwo duchowe. „Podczas modlitwy o uzdrowienie działa sam Bóg. Największym egzorcyzmem jest szczera spowiedź, rachunek sumienia. Sakrament Pokuty często nie jest dobry, bo rachunek sumienia nie jest właściwy. Dlatego nie ma nawrócenia, uwolnienia. Często główną przyczyną chorób jest brak przebaczenia. Ludzie są zranieni, ale też coraz więcej osób otwiera się na działanie łaski Bożej. Przykładem może być fakt, że podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Odnowy na Jasną Górę spowiadałem przez 8 godzin. Ludzie nawracali się przez spowiedź się z całego życia, płakali ze szczęścia. Ja to widziałem. Jest to znak że Duch Święty działa. Ja się tylko modlę, a działa sam Bóg. Jestem tylko na służbie, otwarty by pomagać innym” - stwierdza skromnie. A pracy jest niemało, ponieważ w Częstochowie jest 10 grup Odnowy. Sam również założył wspólnotę Shalom, działającą przy klasztorze Braci Gabrielistów na ul. Noskowskiego.
Pierwsze soboty miesiąca
Dla wszystkich, którzy w duchu św. Ludwika i za przykładem Jana Pawła II pragną odpowiedzieć na wezwanie Matki Bożej, aby wynagradzać Jej Niepokalanemu Sercu za grzechy, o. Mihovil razem z Braćmi Montfortianami zaplanował praktykę nabożeństw pierwszych sobót miesiąca. „Ponieważ Maryja jest środkiem pewnym, drogą prostą i niepokalaną, by dojść do Chrystusa i znaleźć Go niezawodnie, dlatego dusze, które mają zabłysnąć szczególną świętością, muszą znaleźć Jezusa przez Maryję. Nasz dom jest otwarty dla potrzebujących. Chętni mogą skorzystać również z rekolekcji, które odbywają się w naszym domu dwa razy w roku. Z tych rekolekcji korzystają nie tylko Polacy, ale również pielgrzymi z zagranicy (m.in. z Francji, Hiszpanii czy Chorwacji). Związane jest to z międzynarodowym charakterem naszej wspólnoty. Moim pragnieniem jest m.in. praca dla Legionu Maryi. W Chorwacji w ciągu ostatnich 15 lat bardzo rozwinęła się działalność tych grup, z którymi pracowałem od 1997 r.” - stwierdza o. Mihovil Filipović.
„Nie traćcie nadziei. Lecz zwycięstwo jeśli przyjdzie, będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny. Niepokalana dopomoże wam do zwycięstwa” (kard. August Hlond).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz