czwartek, 7 kwietnia 2016

O matce słynnego tenora


„Chcę wam opowiedzieć pewną historię, a brzmi ona tak: młoda żona, będąc w stanie błogosławionym, została zabrana do szpitala z powodu zwykłego zapalenia wyrostka robaczkowego. Lekarze musieli zastosować okłady z lodu na jej brzuch. Gdy leczenie się zakończyło, lekarze zasugerowali, by dokonać aborcji. Powiedzieli jej, że to najlepsze rozwiązanie, ponieważ dziecko może urodzić się z jakimiś wadami. Ale młoda, odważna kobieta odmówiła i dziecko się urodziło. Tą kobietą była moja matka, a dzieckiem byłem ja. Być może jestem stronniczy, ale mogę powiedzieć, że był to odpowiedni wybór. I mam nadzieję, że doda to odwagi wielu matkom, które czasami znajdują się w ciężkiej sytuacji, w tych momentach, gdy ich życie komplikuje się, ale które mimo to chcą uratować życie swoich dzieci” – opowiada tenor Andrea Bocelli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz