W Niemczech odbyła się spokojna manifestacja chrześcijan w obronie dzieci nienarodzonych. Jak zawsze znaleźli się i tacy, którym spokojne manifestowanie, znak krzyża i obraz tej, która Zwycięży przeszkadza. Wielkie uznanie dla braci katolików w Niemczech. Tak dalej. Może dzięki wam znajdzie się biblijnych dziesięciu sprawiedliwych dzięki, którym miasto nie ulegnie zniszczeniu. Jak zakończyła się ta biblijna historia wiemy. Patrząc na tych, którym katolicy przeszkadzali. Widząc ich dziki wzrok i agresję, rzucanie czym popadnie i wściekłość - boję się, że koniec Niemiec będzie podobny. Pamiętajmy, że wśród tych, którzy w ostatnich latach zostali zaproszeni przez wspaniałomyślną kanclerz do Europy nie ma aborcji. Tam dzieci są błogosławieństwem. Czym ich więcej, tym większe błogosławieństwo. Europa zaś wyznaje zupełnie odwrotną filozofię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz