Przeniesienie do Zakopanego to nie kara. Czy karą jest możliwość spotkania nowych ludzi, nowych przyjaciół? – stwierdził ks. Jacek Międlar po przyjeździe do Zakopanego.
W niedzielę ksiądz Jacek Międlar rozpoczął posługę parafii Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik na zakopiańskiej Olczy. - Czy karą może być spotkania nowych ludzi, poznania nowej ziemi, nowych doświadczeń? Wierzę gorąco, że to wszystko daje mi Bóg i za to serdecznie mu dziękuję - powiedział duchowny „Gazecie Krakowskiej”.
Ksiądz Jacek przypomniał, że „w Zakopanym odprawiał swoją Mszę Świętą prymicyjną”. - Górale, których poznałem to ludzie o niesamowitym sercu, z duszą na dłoni – podkreślił kapłan.
W niedzielne popołudnie ksiądz Jacek Międlar wziął udział w spotkaniu pod pomnikiem mjr Józefa Kurasia ps. Ogień i Żołnierzy Niezłomnych, stojącym przy ul. Kościuszki w Zakopanem. Jak przypomniał kapłan, Kuraś „był nazywany bandytą z lasu oraz psychopatą”.
- Naszym zadaniem, jako chrześcijan, Polaków, górali i tych wszystkich, którym bliska jest historia żołnierzy niezłomnych, aby ta pamięć o nich nigdy nie zaginęła - mówił duchowny.
W niedzielę ksiądz Jacek Międlar rozpoczął posługę parafii Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik na zakopiańskiej Olczy. - Czy karą może być spotkania nowych ludzi, poznania nowej ziemi, nowych doświadczeń? Wierzę gorąco, że to wszystko daje mi Bóg i za to serdecznie mu dziękuję - powiedział duchowny „Gazecie Krakowskiej”.
Ksiądz Jacek przypomniał, że „w Zakopanym odprawiał swoją Mszę Świętą prymicyjną”. - Górale, których poznałem to ludzie o niesamowitym sercu, z duszą na dłoni – podkreślił kapłan.
W niedzielne popołudnie ksiądz Jacek Międlar wziął udział w spotkaniu pod pomnikiem mjr Józefa Kurasia ps. Ogień i Żołnierzy Niezłomnych, stojącym przy ul. Kościuszki w Zakopanem. Jak przypomniał kapłan, Kuraś „był nazywany bandytą z lasu oraz psychopatą”.
- Naszym zadaniem, jako chrześcijan, Polaków, górali i tych wszystkich, którym bliska jest historia żołnierzy niezłomnych, aby ta pamięć o nich nigdy nie zaginęła - mówił duchowny.
Źródło: „Gazeta Krakowska”
luk
Read more: www.pch24.pl//ksiadz-jacek-mi…
Slawa takiemu ksiedzu. Oby bylo wiecej ksiezy ktorzy sa narodowcami-mowia I walcza slowem o nasza ojczyzne-Polske!!. Granice-nienaruszone-jezyk polski izwycaje, kultura, religia ktore sa polskie od wiekow-tego nalezy bronic dzisiaj przed wrogiem -a nie rozwadniac powiedzeniami I pogladami obcymi naszej kulturze i ktore beda sie msic na naszej Ojzyznie I rodakach-Polakach.takich rodakow jak ksiadz Miedlar potrzeba dzisiaj w miliony!!trzeba bronic narodu polskiego!!!
OdpowiedzUsuńChwala ksiedzu Miedlarowi.takich ludzi potrzeba na miliony by bronili wartosci narodowych, jezyka, kultury chrzescijanskiej I GRANIC przed obca nawala ktora nota bene odparlismy z Europy-przez naszego wspanialego krola Jana III Sobieskiego-niech Polacy przypomna sobie ta nauke z historii!!. Obrona wartosci narodowych jest naszym polskim obowiazkiem-bo mozemy wkrotce obodzic sie w panstwie ktore jest nie nasze!!!
OdpowiedzUsuń