Strony

piątek, 20 listopada 2015

Kard. Danneels: w Belgii też mieliśmy pełne seminaria i nowicjaty, do lat 60-tych.

Kard. Danneels - AP

Prężnym Kościołom, które chcą ocalić katolicyzm, może się przydarzyć to samo, co Kościołowi w Belgii – ostrzega kard. Godfried Danneels, były metropolita Brukseli. W wywiadzie dla portalu Vatican Insider żali się on na biskupów afrykańskich, którzy traktują belgijskich katolików jak pogan, którzy wszystko znieśli, a sami uważają się za czystych pod względem doktrynalnym. Kard. Danneels ostrzega, że przyjdzie jeszcze czas, kiedy biskupi ci sięgną po telefon i zapytają się Belgów, jak sobie radzić z sekularyzacją.
Dla kard. Danneelsa upadek wiary w jego ojczyźnie jest zagadką. Nastąpił on w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, a zatem w czasie Soboru. Do tamtej pory seminaria i nowicjaty były pełne, rodzice wkładali wiele trudu, by przekazywać swym dzieciom poczucie przynależności do Kościoła. A potem nagle się okazało, że ta wiara wygasła. To, że stajemy się chrześcijanami i trwamy w wierze jest tajemnicą, a nie skutkiem jakiegoś mechanizmu wychowawczego czy socjologicznego – dodaje kard. Danneels, który przez 30 lat był prymasem Belgii.
kb/ rv, vatican insider

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz