Fot. Image Factory
|
Każdą trasę podejmę
bez chwili sprzeciwu jako
Pielgrzym dążący do celu,
aby cel ów na końcu mej drogi
odnaleźć, ku szczęściu absolutnemu,
duchowo- cielesnemu wyzwoleniu.
Każdą próbę przetrwam,
w imię Tradycji, choćby mój
umysł wątpić zaczął, a próba
straszniejszą niźli ognie
piekielne się stała, usłucham
serca, zawierzę głosowi mego
Przewodnika.
Każdego anioła upadłego
w ludzkiej skórze zjawionego,
odpędzę od siebie, aby paktom
diabelskim nie ulec.
Oddam się sprzymierzeńcom moim-
Płaszcz, Kapelusz i Laska-
przed złem czyhającym zewsząd
zawsze mnie ochronią.
Każdej nauki się podejmę i
rytuałom się poddam,
pradawne obrzędy poznam.
Cierpliwym i przenikliwym
uczniem się stanę, aby mądrość
wchłonąć całą, a wiedza użyteczną
się stała.
W mej drodze Camino de Santiago...
~Camino~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz