Strony

niedziela, 28 lipca 2013

Tajemnica Medjugorja

"To co zobaczyłam nie dotyczy tajemnic. Te rzeczy są nieuniknione i dotyczą świata w ogóle. Jest to jak gdyby nowe ostrzeżenie, ponieważ te niebezpieczeństwa mogą jeszcze zostać zmienione przez post i modlitwę".

Zimne przedpołudnie 7 grudnia 1983 roku w Rzymie. Niebo jest białe. Pewien zmarznięty kapłan, przechodzi przez bramę św. Anny i wchodzi do Watykanu. W ręce ma teczkę, która zawiera pewne dokumenty. Szybkim krokiem przemierza długą aleję, potem wchodzi po kilku stopniach. Doręcza kopertę. Jest to list do Ojca Świętego. Bardzo pilny list. Nadzwyczajny i dramatyczny. Przysłany z pewnej parafii w Hercegowinie, kierowanej przez franciszkanów.



Jest to opowieść o czymś niebywałym w historii Kościoła, co ma miejsce od 24 czerwca 1981 roku w tej małej i zagubionej parafii, Medjugorie, gdzie sześcioro dzieci utrzymuje, iż codziennie widzi się i rozmawia z Matką Bożą, osobiście spotyka się z Matką Jezusa Chrystusa. Proboszcz napisał ten list na usilne prośby jednej z widzących, która przekazała smutne wymagania Tej, która się ukazuje. Oto jego treść:

„Po ukazaniu się Najświętszej Panny, dnia 30 listopada 1983 roku, widząca Marija Pavlovic przyszła, aby mi powiedzieć: Matka Boża mówi, że trzeba natychmiast powiadomić Ojca Świętego i Biskupa o niezwykle pilnej i wielkiej wagi informacji z Medjugorie.(...)

Według Mirjany, podczas objawienia z 25 grudnia 1982 roku, Matka Boża powierzyła jej dziesiątą i ostatnią tajemnicę oraz ujawniła jej daty, w których poszczególne tajemnice miałyby się spełnić. Najświętsza Panna ujawniła Mirjanie wiele spraw przyszłych, jej powiedziała więcej niż innym widzącym. Dlatego przekazuję to, co Mirjana powiedziała mi 5 listopada 1983 roku. Streszczam istotne aspekty jej relacji, nie cytując ich dosłownie. Mirjana mówi:

- Pierwszym widzialnym znakiem, który zostanie dany ludzkości, będą trzy ostrzeżenia dla świata. Ostrzeżeniami będą wydarzenia, które nastąpią na ziemi. Mirjana będzie ich świadkiem. Trzy dni przed tymi wydarzeniami ona poinformuje o nich kapłana, którego sama wybierze. Świadectwo Mirjany będzie potwierdzeniem objawień i bodźcem do nawrócenia. Po upomnieniach pojawi się widzialny znak na miejscu objawień w Medjugorie, dany dla całej ludzkości. Znak będzie dany jako świadectwo prawdziwości objawień i wezwanie do wiary.

- Dziewiąta i dziesiąta mówią o czymś strasznym. Dotyczą kary za grzechy świata. Kara jest nieunikniona, ponieważ nie można się spodziewać nawrócenia całego świata. Kara może zostać zmniejszona przez modlitwy i pokutę, ale nie można już jej uniknąć. Zło, które zagrażało światu, a o którym mówiła siódma tajemnica, zostało odwołane dzięki modlitwie i postom: Zapomnieliście, że modlitwą i postem możecie zażegnać wojnę, zawiesić prawa natury. – Po pierwszym ostrzeżeniu kolejne nastąpią w ciągu krótkiego czasu. W ten sposób ludzie będą mieli czas do nawrócenia się.

- Ten czas jest okresem łaski i nawrócenia. Po widzialnym znaku ci, którzy pozostaną przy życiu, będą mieli mało czasu do nawrócenia się. Dlatego Najświętsza Panna wzywa do nie cierpiącego zwłoki nawracania się i do pojednania.

- Wezwanie do modlitwy i pokuty ma na celu oddalenie zła i wojny, a przede wszystkim zbawienie dusz.

- Według Mirjany, wydarzenia przepowiedziane przez Najświętszą Pannę są bliskie. W imię tego, co doświadczyła, Mirjana mówi do całej ludzkości: „Nawracajcie się szybko, otwórzcie wasze serca dla Boga”. (...)

24 listopada 1993 roku papież Jan Paweł II, pod koniec kolacji z biskupami z Oceanii – według tego, co oni sami opowiedzieli – wypowiedział te słowa: „Jak powiedział Hans Urs von Balthasar, Maryja jest Matką, która ostrzega swoje dzieci. Wielu jest niezdecydowanych w kwestii Medjugorie i objawień, które mają tam miejsce od wielu lat. Ale orędzie zostało przekazane w szczególnym kontekście, ono odpowiada sytuacji kraju. Orędzie usilnie domaga się pokoju, właściwych relacji między katolikami, prawosławnymi i muzułmanami. Te orędzia stanowią klucz do zrozumienia tego, co się dzieje (wojna, która toczyła się wtedy w Jugosławii? – uw. autora) i tego, co będzie się działo na świecie”.

Zatem – trzymając się tej myśli (która jednak, podkreślam, została przekazana przez osoby trzecie), wojnę w byłej Jugosławii należałoby interpretować jako potwierdzenie orędzia z Medjugorie oraz wiarygodności tajemnic, które odnoszą się do świata.

Jesień 2004 r. Wspaniały zachód słońca płomienną czerwienią wypełnia niebo nad Rzymem. Wchodzę po schodach antycznego pałacu, gdzie spotykam pewnego hierarchę, który wie o wielu sprawach, ale nie chce, aby się na niego powoływano. Nie wypowiada się na temat tajemnic z Medjugorie. Ale uważa, że trzeba mówić o wydarzeniu (tragicznym), które wchodzi w zakres „dziesięciu tajemnic” (co ma być ujawnione), a które zostało wyraźnie przepowiedziane przez Matkę Bożą w Medjugorie: wojna w Jugosławii (on też!), a w szczególności jej straszliwe epicentrum w Bośni, właśnie tam, gdzie znajduje się Medjugorie. „Wiele razy stawiałem sobie pytanie”, wyznaje starannie dobierając słowa, „czy to urzeczywistnione proroctwo, naprawdę robiące wielkie wrażenie i niezaprzeczalne, nie jest znakiem (jednym z wielu), jaki Matka Boża chciała nam dać, abyśmy się nawrócili i byli posłuszni jej orędziom, zanim jeszcze zobaczymy spełniające się tajemnice oraz abyśmy uwierzyli w ostrzeżenia, jakie zostaną nam dane”. (...)

25 czerwca 1993 roku, po corocznym objawieniu, Ivanka zwierzyła się: „Najświętsza Panna pokazała mi przerażające rzeczy, które niebawem się wydarzą. Ona prosi nas, abyśmy z modlitwą zdali się na Jej Syna”. Następnego dnia, ze względu na kilka nierozważnych dramatycznych interpretacji jej słów, Ivanka sprecyzowała: „Najświętsza Panna ukazała mi straszne wydarzenia, wręcz niemożliwe do opisania. To co zobaczyłam nie dotyczy tajemnic. Te rzeczy są nieuniknione i dotyczą świata w ogóle. Jest to jak gdyby nowe ostrzeżenie, ponieważ te niebezpieczeństwa mogą jeszcze zostać zmienione przez post i modlitwę. Nawrócenie i zdanie się na Jezusa jest dziś konieczne jak nigdy wcześniej. Nie bądźcie ślepi, jesteście tak nierozumni – nawracajcie się. Bóg pragnie, abyśmy nie ustawali na tej drodze”.

Z następnych wyjaśnień dowiadujemy się, że w 1993 roku Ivanka widziała w wizji Murzynów unoszonych przez morze krwi. Niektórych skłoniło do przypuszczenia, że chodziło o ludobójstwo w Rwandzie, mające miejsce właśnie kilka miesięcy po tym objawieniu, w 1994 i 1995 roku. Ale przypuszczenia formułowane są stopniowo. Nie wiadomo na pewno, czy te straszliwe „wizje” Ivanki się sprawdziły (i czy dotyczą naszych lat), czy dopiero mają się ziścić, czy też, jak prosiła Matka Boża, zostały zażegnane przez modlitwę i pokutę wielu ludzi. Ojciec Livio Fanzaga zauważa, że dopiero w Niebie poznamy wszystkie tragedie i cierpienia, które zostały oddalone i których uniknęliśmy dzięki wielu czynom miłości tych ludzi, którzy „zdają się na Jezusa”.

Ale czy to wszystko (to znaczy możliwość uniknięcia tragedii) odnosi się także do tajemnic z Medjugorie, których charakter zdecydowanie różni się od tego, co przedstawia wizja z Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej? I tak i nie, przynajmniej na tyle, na ile dziś możemy te tajemnice poznać i zrozumieć.


Fragment pochodzi z książki "Tajemnice Medjugorie" Antoniego Socci. Wydawnictwo AA AA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz