Strony

sobota, 7 lipca 2012

O grzechach nieczystych wg.Rozalii Celak


Począwszy od katedry uniwersyteckiej, a skończywszy na żebraku, wszystkie klasy ludzi oddają się rozpuście w sposób przerażający: starzy, młodzi (...)

Rozalia Celakówna – mistyczka z Podhala, ur. w 1901 r., wobec, której toczy się proces beatyfikacyjny. Większość swego życia zawodowego przepracowała w krakowskim Szpitalu Św. Łazarza na oddziale chorób skórnowenerycznych, gdzie wiele pacjentek stanowiły prostytutki. Rozalia Celak spisywała swe „Wyznania z przeżyć wewnętrznych”, które zawierają opis jej życia codziennego, jak i wizji, doznań mistycznych oraz rozmów z Bogiem. Proces beatyfikacyjny dopiero się toczy, dlatego miejmy na uwadze, że jej prywatne objawienia nie są zatwierdzone przez Kościół. Aczkolwiek wspominam o nich, gdyż wyznania Rozalii wiele mówią o Polakach lat 30-tych. Rozalia Celak przewidziała II wojnę światową. Dodam, że na zlecenie Prymasa Hlonda była badana przez psychiatrę, który orzekł, że jest całkowicie zdrowa.

Według jej notatek i pism Jezus wielokrotnie mówił Rozalii Celak o grzechach popełnianych przez Polaków:

„Naród Polski popełnia straszne grzechy i zbrodnie, a najstraszniejsze z nich są grzechy nieczyste, morderstwa i wiele innych grzechów.”- str. 40 „Wyznań...”, Wydawnictwo WAM – Księża Jezuici 2007.

„Straszne są grzechy Narodu Polskiego. Bóg chce go ukarać. (...) Strasznie ranią Moje Najświętsze Serce grzechy nieczyste.”- str. 70 „Wyznań...”

„Popatrz dziecko, jak straszną zniewagę i ból zadają mi grzechy nieczyste, morderstwa (dzieci) i straszna nienawiść, która nie wie, co to jest miłość bliźniego.”- str. 302 „Wyznań...”

Sama Rozalia tak pisała:

„Począwszy od katedry uniwersyteckiej, a skończywszy na żebraku, wszystkie klasy ludzi oddają się rozpuście w sposób przerażający: starzy, młodzi, ba, nawet dzieci – czternastoletnie dziewczynki lub chłopcy uprawiają nierząd! O Boże, jakież to straszne! Proletariat bierze przykład z kapitalistów, z ludzi z wyższym wykształceniem. (...) - str. 132 „Wyznań...”

„Przyczyną wielkich nieszczęść i klęsk materialnych jest życie zmysłowe, niemoralne, nie tylko poszczególnych jednostek, rodzin, ale całych narodów” - str. 138 „Wyznań...”

„Polacy pod względem zezwierzęcenia przewyższyli wszystkie narody – nie tylko europejskie, ale całego świata. (...) Polacy zaliczają się do katolików (...), ale pod względem obyczajów są dzikimi ludźmi dwudziestego wieku w państwie cywilizowanym, i to w Polsce, która była nazwana przedmurzem chrześcijaństwa (...) - str. 303 „Wyznań...”

„Najwięcej zawiniły przed Panem Bogiem władze – ich zły przykład, lecz to mało tak powiedzieć – ich zwierzęce życie sprowadziło na cały kraj i naród tak straszne nieszczęście. Dlaczego nasz Episkopat tak tolerował te rzeczy? Dlaczego nasi biskupi i kapłani milczeli? Nie znalazł się ani jeden taki Piotr Skarga, który by Prezydentowi naszej Rzeczypospolitej wytknął jego występki, i w ogóle całemu Rządowi, bo tam – od pierwszego do ostatniego – prawie wszyscy tacy byli do ostatniej chwili. Pan Jezus z większym wstrętem odwracał się od rządu Polskiego niż od Heroda, bo tam popełniano straszne, przerażające grzechy nieczyste, Warszawa to gorsze miasto niż Sodoma. - str. 292 „Wyznań...”

Redakcja dodała do tego fragmentu przypis o prostytucji w Warszawie. Według czasopisma „Myśl Narodowa”, na którą powołuje się redakcja, mnożyły się w Warszawie domy publiczne, nawet w sąsiedztwie szkół. Podobno w latach 20-tych szacowano liczbę legalnych prostytutek w Warszawie na 10.000 i drugie tyle nielegalnych. (Zarejestrowanych w Urzędzie Obyczajowym było dużo mniej.)

Gdyby przyjąć, że 1 prostytutka przyjmowała tylko 50 klientów miesięcznie, to otrzymamy ogromną liczbę : 20.000 x 50 x 12 miesięcy = 12 milionów klientów rocznie. A Warszawa liczyła w 1938 r. około 1.295.000 mieszkańców. Albo podane dane są błędne, albo zjawisko prostytucji było tak powszechne, jak dzisiaj żebractwo a mężczyźni chodzili do burdeli, jak do baru.

Tak, czy inaczej, według słów Rozalii straszny był upadek moralności w społeczeństwie polskim okresu międzywojennego. Rozpusta, nieczystość i nierząd na każdym rogu, od proletariatu po klasę polityczną. Według jej „Wyznań...” wojna była karą i rodzajem pokuty, oczyszczenia.
Ocenę faktów pozostawiam historykom i socjologom.
za: Nowy Ekran /Maciej/
Łucja z poznajmy-prawde.blog.onet


PS. 
A historia kołem się toczy ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz