Strony

czwartek, 26 stycznia 2012

Zwycięstwo gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Maryji

Zwycięstwo gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Maryji


Bóg położył nie tylko jedną nieprzyjaźń, ale wiele, nie tylko pomiędzy Maryją i szatanem, ale pomiędzy potomstwem Najświętszej Dziewicy a potomstwem szatana. To znaczy, iż Bóg położył nieprzyjaźń i wewnętrzną odrazę między prawdziwymi dziećmi i sługami Najświętszej Panny a dziećmi i niewolnikami szatana. Nie miłują się oni wzajemnie i nie ma między nimi żadnej łączności wewnętrznej. Dzieci Beliala, niewolnicy szatana, miłośnicy świata - na jedno to bowiem wychodzi - prześladują dotąd i w przyszłości prześladować będą bardziej niż kiedykolwiek wszystkich, co należą do Najświętszej Dziewicy, podobnie jak ongiś Kain prześladował brata swego Abla, a Ezaw brata swego Jakuba, oni bowiem wyobrażają potępionych i wybranych. Ale pokorna Maryja zawsze odnosić będzie nad pysznym szatanem zwycięstwa i to tak świetne, iż wreszcie zetrze głowę, siedlisko pychy. Zawsze uda się Jej wytropić jego wężową złośliwość, rozładować jego grymasy piekielne, rozwiać jego zamysły diabelskie, i aż do końca wieków zabezpieczać swe wierne sługi przed uchwytem jego okrutnych łap. 
Ale moc Maryi nad wszystkimi szatanami rozbłyśnie przede wszystkim w czasach ostatecznych, kiedy to szatan czyhać będzie na Jej piętę, czyli na Jej pokorne sługi i wierne dzieci, które Ona wzbudzi do walki z nim. W oczach świata będą oni mali i biedni, poniżeni, prześladowani i uciskani, jak pięta w stosunku do innych członków ciała. Ale w zamian za to będą oni bogaci w łaski Boże, które im Maryja rozdawać będzie obficie, będą wielcy i wzniośli w świętości przed Bogiem, wyniesieni ponad wszelkie stworzenie, pomocą Bożą wspierani, iż piętą swej wespół z Maryją zmiażdżą głowę szatana i staną się sprawcami triumfu Chrystusa(...).

Wzniecać będą wszędzie ogień Bożej miłości

Lecz kimże będą owi słudzy, niewolnicy i dzieci Maryi? Będą oni ogniem gorejącym, wysłannikami Pana, którzy wszędzie wzniecać będą ogień Bożej miłości (Ps 104 [103], 3). Będą oni jako strzały ostre (Ps 127 [126], 4) w ręku mocarnej Maryi, by porazić Jej nieprzyjaciół. Będą to potomkowie pokolenia Lewi, dobrze oczyszczeni ogniem wielkich utrapień, mocno złączeni z Bogiem (1 Kor 6,17), niosący w sercu złoto miłości, w duchu kadzidło modlitwy, a w ciele mirrę umartwienia. Dla biednych i maluczkich będą oni wszędzie dobrą wonią Chrystusową (2 Kor 2,15-16), dla wielkich zaś, bogatych i pysznych tego świata będą wonią śmierci(...).

W prawej ręce krucyfiks, różaniec w lewej

Wiemy wreszcie, iż będą to prawdziwi uczniowie Jezusa Chrystusa, kroczący śladami Jego ubóstwa, pokory, wzgardy świata i miłości, uczący w czystej prawdzie wąskiej drogi Bożej, wedle Ewangelii świętej, a nie wedle zasad świata, bez względu na osobę, nie wyłączając, nie oszczędzając, ani słuchając lub lękając się jakiegokolwiek śmiertelnika, choćby najpotężniejszego. Będą mieli w ustach obosieczny miecz słowa Boże-go (Hbr 4,12; Ef 6,17), na barkach nieść będą zakrwawiony sztandar krzyża, w prawej ręce krucyfiks, różaniec w lewej, święte imiona Jezusa i Maryi na sercu, a skromność i umartwienie Chrystusowe w całym swym postępowaniu. Takimi będą ci wielcy ludzie, którzy powstaną, ale których na rozkaz Najwyższego urobi Maryja, aby rozciągnęli królestwo Jego nad włodarstwem bezbożnych, bałwochwalców i mahometan. Ale kiedy i jak się to stanie...? Bogu jedynemu wiadomo. My zaś milczmy, módlmy się, wzdychajmy i wyczekujmy: Exspectans exspectavi - z upragnieniem wyglądałem (Ps 40 [39],2).*

* Św. Ludwik Maria Grignion de Mont-fort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, Warszawa 1996, s. 44-48.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz